Migoń Sara
listopad 28, 2008Sara wyjechała z Brzegu.
……………………………………………………….
***
Obudziłam się w miejscu, do którego
trafiają przegrani.
Bezkresne pola kamiennych postaci,
Takie smutne, rozczarowane,
Bezsilne istoty.
Miejsce bez przepychu i burżuazji,
A każda z nich zamieniona w kamień.
Po prawej stronie czarne kamienne
pioneczki,
Na wprost droga z popiołu.
Po lewej szare marmurowe istoty
A za mną nie ma nic…
***
Piszę do Ciebie
bo nie potrafię mówić
Składam swe krzywe
literki
Wczoraj musnąłeś oczami
mą duszę
Ja chcę to samo
zrobić Tobie
To było wyimaginowane
uczucie
Wzniosło mnie
bez upadku
Ja uniosę Twą duszę
na jednym małym palcu…
SZCZĘŚLIWY WIERSZ
Jestem Wesołym wierszem
Skaczę z dołu w górę
I z góry w dół
Jestem wesołym wierszem
Uśmiech mam przyklejony
To nie mój
Jestem Wesoły
Śmieję się wniebogłosy rozweselając tłum
Jestem Wierszem Dziwnym
Czytają mnie i próbują zrozumieć
Tak mocno aż brak im tchu
Jestem
Ale tak naprawdę nie znajdziesz mnie tu
***
Spoiłam swe dzieci krwią.
Chciałam, by choć raz czuły ojca.
Czasem w otchłani zawieszone
tkwią, czy to był błąd?
Nie jestem pewna do końca.
Popycham kłębek włóczki,
której nić splamiona jest mną.
To wszystko, to okrutny błąd.
Taniec
Tańczyłam dziś z liśćmi
Było cudownie
Każdy z nich muskał Inną część mojego ciała
Żółty pieścił mój kark
Zielony przylgną do mych ust
Pomarańczowy namiętnie Całował me piersi
Czerwony był najśmielszy
Spełnił moje najskrytsze marzenia
Którym z nich będziesz Ty?
Kolorowe papierki
Dostałam dziś kolorowe papierki
Po co mi one?
Co mam z nimi zrobić?
Ich rubinowy kolor oszałamia tłumy
Tylko dlaczego?
Ty też chcesz je mieć
Oddałam je Tobie…
I wtedy zobaczyłam ten złowrogi uśmiech
na Twojej twarzy
Zginęłam w pięknej zielonej otchłani
mych krwisto-czerwonych uczuć
Nie u ratowałeś mnie
Nie żałuje tego
Otulona w koc z żółtych i białych frezji
mieszkam na dnie koralowego oka
w głębinach miłosnego jeziora
Gdzie nie ma kolorowych papierków…
Dusza pod kamieniem
Zostawiłam swoją duszę
pod kamieniem
takim dużym
takim szarym
Schowałam ją przed Tobą
już jej nie znajdziesz
Starannie okryłam ją
płatkami kwiatów wiśni
Wygrzałam ją w blasku
lazurowego słońca
I taką gorącą
włożyłam w serce Kamienia…