Mrozowska Anna, obecnie Czajkowska
listopad 28, 2008CICHY BRZEG
W Brzegu nocą jest cicho
słychać każdy powiew wiatru
wiatr rozmawia z liśćmi magnolii
przekwitniętych jak zwykle
słychać szum wodospadu z Młyńskiej Kępy
który próbuje przemówić
do rozgwieżdżonego nieba
nad starym franciszkańskim kościołem
W Brzegu nocą
mimo przeraźliwej ciszy
słychać szeptane rozmowy
Wystarczy tylko przemilczeć
każda ulicę
i wsłuchać się
w ten nocny nadodrzański taniec
OD UCZENNICY
Uczę się od Ciebie spokojnego przelatywania
nad zmęczeniem
szukania poezji w brunatnej prozie życia
radości poranka pod spuchniętymi od płaczu
powiekami
Uczę się od Ciebie jak żyć w zgodzie ze sobą
i innymi jeszcze
Kiedy zapalić czerwone światło
i kiedy hamulca użyć gdy na drodze wyboje
których nie widzę
Uczę się od Ciebie jak płakać bez skargi
połykając łzy
co suszą każdą złość i niechęć
Uczę się od Ciebie jak stawiać żagle
na zatopionym jachcie życia
Uczę się od Ciebie jak oddychać nadzieją
gdy nawet powietrza już zabraknie
Kocham Cię Mamo
choć może o tym nie wiesz
Za piątki i nagany
i za Twój podwójny etat w moim życiu
Twoja uczennica
WSZECHMOCNY
Wszechmocny jesteś
a w sadzie się chowasz
burzysz świątynię
i w trzy dni ją stawiasz
żeby dla truskawek
więcej było cienia
Ziemię grzejesz słońcem
potopem ją zalewasz
wszystko po to
by gleba żyzna była
na te majowe kwiaty
co do przydrożnej kapliczki
przynosi rankiem Jadzia
Szukany przez teologów
w augustyńskich pismach
siedzisz uśmiechnięty
przy gałązce mięty
GDYBY
Gdyby tylko można było
wtulić się w kogoś gdy źle
i dobrze nawet
Bez słów wypowiedzieć
wszystkie troski i radości
nie dbając już wcale
o ich skutko- przyczyny
Gdyby tylko można było
zamknąć się
w cieple zielonych oczu
i znów nie myśleć
o tym ile trzeba
lub co trzeba
Gdyby tylko można
bez przedtem i potem
po prostu
być
ZIELONE SŁOŃCE
Czy wiesz, że w twoich oczach
wschodzi Zielone Słońce,
które ciepłem swym
otacza duszę każdego wolnego ptaka?
Gdy powraca po nocy,
obmywa świat z cienia,
daje nadzieję,
na wiarę
rozbudza śpiącą miłość.
Odbija zieleń twoich oczu
spod zaspanych jeszcze powiek.
Parzy zieloną herbatę,
a potem robi kanapkę z dżemem…
Uśmiecha się
NIEMY KRZYK DUSZ
Tango
kraino marzeń i snów
Gdzie uniesienie soczystego uśmiechu
Zamyka się w ramionach partnera
W krainie tej
Skupienie wyczuwalne w powietrzu
Oczy zaćmione gęstą atmosferą
Zamykają się niczym tajemne wrota
Tango
Niemoc tak wszechwładna
Sacadą sunie po parkiecie
A w pajęczynie snów
Plątają się ścieżki marzeń
I niemy krzyk dusz
JASTARNIANA BAJKA
Siedzimy przy ognisku
Gdzieś na plaży w Jastarni
Wszyscy już śpią
A my wciąż uparcie czekamy na nowy dzień
Na wschód radości i nadziei
Na powiew wiary
I słoneczny promień miłości
On otuli serce
Tak bardzo zmęczone
Spadająca gwiazda zwiastuje Spełnienie
Budzi szczerość
Otwiera oczy i serce
A później już tylko zlatują się Anioły
Które niosą na skrzydłach wyszeptane marzenia
Które przemilczymy do siebie na długim spacerze