„Spacery wierszem” – Józef Baran, Dziennik Polski – Wierszowisko, 19 stycznia 2013
luty 1, 2013DZIENNIK POLSKI, STYCZEŃ 2013
JÓZEF BARAN
WIERSZOWISKO
Romana Więczaszek, Brzeg, z wykształcenia nauczycielka, z pasji animatorka kultury – z tomiku „Spacery wierszem” wybieram dwa wiersze, które obok przejmujących strof zatytułowanych „Niecierpliwość” i poświęconych zmarłemu synowi najbardziej mi się spodobały, gdyż mają to, co konieczne w liryce: obrazowość, klimat, ciepło, celność wyrazu i niedopowiedzenie. W niedopowiedzeniu możemy odnaleźć się wszyscy, jeśli oczywiście nie jesteśmy pozbawieni wrażliwości i wyobraźni. Jednym wielkim niedopowiedzeniem jest całe nasze życie, które usiłujemy wyrazić poprzez sztukę. Człowiek jest widoczny na zewnątrz jak czubek góry lodowej, a to co w nas niewidoczne, nie-oczywiste czyli życie duchowe najpełniej wyraża się w muzyce i liryce. Poezja jest opowieścią o „rzeczach nieoczywistych”.
ROMANA WIĘCZASZEK
PASTERKA
Cisza nocy wigilijnej
Wspominam mróz
Co cicho skradał się do serca
I zawracał
Bo bardziej bał się śmierci
Słyszę do dziś
Skrzy…skrzyp…
Pod butami taty
Czuję do dziś
Rękę
W rękawiczce o jednym palcu
Wsuniętą w ciepłą dłoń
Mamy
Na pasterkę szło z nami
Milion gwiazd
Które nie gasły do rana
Czasem sen w kościele
Czyhał na mnie w ławce
I prosił Jezusa małego
O jedną mała gwiazdkę
Na całe życie
HARMONIA
Mówią
Do gór
Trzeba mieć szacunek
W dolinie
Huśtałam się kołysce
Chroniona od wiatru i burz
Otulona górami
Dzięki górom
Wierzę w moc skały
Jak w słowo Boga
Nieśmiertelne
Pani Stanisława z Tarnowa, K.J. z Żabna, Władysława A. ze Skawiny – na druk jeszcze wcześnie.
Pan Darek – Nic na to nie poradzę, że tak jak Pan pisze „autorzy niedobrych i całkowicie niezrozumiałych wierszy, w dodatku kumotersko nagradzanych przez takich samych pozbawionych talentu poetów-jurorów, podcinają gałąź na której sami siedzą, bo obraca się to przeciw poezji w ogóle”.
Mogę tylko dodać, że w „Wierszowisku” staram się odsiewać ziarno od plew.