Archiwum kategorii ‘Literacka Izba Przyjęć’
listopad 23, 2011
„Nasz wspólny dom – Polska – nasza ojczyzna” jest to hasło, w którym słowa są ważne i wielkie. Zapragnęliśmy wyjść z nimi do młodzieży, a wiadomo – to wymagający odbiorca. Tym razem byli to uczniowie Publicznej Szkoły Podstawowej nr 5 w Brzegu. Oczekiwaliśmy ich w napięciu w holu , w miejscu spotkania: członkowie Klubu Literackiego „Brzeg” i Stowarzyszenia Autorów Polskich o/ Lewin Brzeski: Romana Więczaszek poetka, założycielka klubu , autorka trzech książek poetyckich; Eugeniusz Elerowski – historyk, poeta, muzyk z Sieradza, autor trzech książek i wielu śpiewników oraz płyt; Marian Kosiński – poeta z Lewina, autor tomu poetyckiego oraz dużej ilości wydań broszurowych, animator kultury, muzyk, twórca zespołu ludowego „Miniaturki”.
Czytaj całość »
październik 30, 2011
– Dzięki Romualdowi Mieczkowskiemu Polacy z kraju i zagranicy mogą poznać korzenie Czesława Milosza – przedstawił autora wystawy w Muzeum Piastów Śląskich Janusz Wójcik dyr. Departamentu Kultury Urzędu Marszałkowskiego, coroczny organizator XXII Najazdu Poetów na Zamek Piastów Śląskich w Brzegu. Uroczyste otwarcie wystawy „Powroty Czesława Miłosza na Litwę” było jednym z punktów bogatego programu Najazdu.
Czytaj całość »
październik 9, 2011
Cały świat obchodzi ROK MIŁOSZA, w bieżącym roku przypada 100 rocznica urodzin naszego Noblisty.Czesław Miłosz zmarł 14 sierpnia 2004 w Krakowie, przeżywszy 93 lata. Został pochowany w Krypcie Zasłużonych na Skałce w Krakowie.
Czytaj całość »
wrzesień 12, 2011
Żebyśmy mogli zapomnieć co trzeba
A zapamiętać to czego nie było
Żebyśmy mogli w ziemię się zagrzebać
I jak robak przeczekać pogodę niemiłą
Żebyśmy mogli potem z tej martwiny
Z ciemnej larwy w motyla nagle się wylinić…
Byłam studentką, gdy przeczytałam ten wiersz. Pochodzi z tomiku Ernesta Brylla: „Piołunie piołunowy” (1973), który lekko pożółkły leży teraz przede mną. Z obwoluty spogląda w bok młody Autor, z troską, jest lekko zmartwiony, ale ma przenikliwe oczy. Odżyły we mnie wspomnienia i ślady, które w moim dojrzewaniu do życia okazały się ważne.
Oswajałam się w tych latach z literaturą, gdyż studiowałam polonistykę. Czasami miałam potrzebę zapisywania chwil, a to prozą a to wierszem. Trudne i marne były te pierwsze kroki. Pocieszył mnie niedawno z radia Pan Bryll, mówiąc, że „młodzi tworzą głupoty, ale one są artystyczne”. No, może…
Czytaj całość »
sierpień 25, 2011
Nowy znajomy to literat urodzony w Gdańsku, napisał maila z prośbą o przychylne przyjęcie jego twórczości. Dziękujemy Autorowi, zachęcamy do zapoznania się z jego utworami.
Biogram
SŁAWOMIR MAJEWSKI (1955) urodzony w Gdańsku. Z zawodu drukarz i ceramik, ex-dziennikarz. Uczeń Bronisława Buniego Tuska; wychowanek poety-malarza Mieczysława Czychowskiego). Debiut poetycki (1976 r.) w Tygodniku „Radar”. Prozę szlifował pod nadzorem Stanisławy Fleszarowej-Muskat, Sławomira Siereckiego i Stanisława Goszczurnego.
Czytaj całość »
sierpień 21, 2011
15 lipca minęła kolejna rocznica pierwszego publicznego wykonania „Roty” Marii Konopnickiej. Z całą mocą zabrzmiała, gdy podziwialiśmy niedawno rekonstrukcję bitwy pod Grunwaldem, z którym to wydarzeniem związana jest historia pieśni. Warto przypomnieć genezę tego niezwykłego utworu.
Czytaj całość »
czerwiec 23, 2011
Lubię zdanie Zbigniewa Herberta: „Zasypiamy na słowach, budzimy się w słowach”. Niedawno rankiem przywitały mnie słowa od nieznajomej:
„Szanowna Pani Romano, jestem poetką polsko – amerykańską. Szukam kontaktu z red. „ZNAJ” ,który zajmuje się publikacją poezji. Zapraszam POPRZEZ JEDNO KLIKNIĘCIE do odwiedzenia mojej stronki internetowej http://www.gittarutledge.com
Serdecznie pozdrawiam. GITTA RUTLEDGE”.
Czytaj całość »
styczeń 5, 2011
PIERWSZE SPOTKANIE KLUBU LITERACKIEGO „BRZEG”
W NOWYM ROKU!
odbyło się w piątek, 7 stycznia,godz 17.00, ul Sukiennice 2, ratusz, sala ZNP
Było SZAMPAŃSKO, SŁODKO I POETYCKO!
Na kartkach widniały życzenia Jana Chmiela – muzyka, poety z Cieszyna, kierownika zespołu Tryton, który był z nami na wieczorze kolęd w Lewinie Brzeskim.
„Noworoczne winszowanie”
„ Szczyńścio, zdrowio w Nowym Roku
winszujmy wóm szczerze.
Niech na każdym waszym kroku
Pónbóczek was strzeże.
Czytaj całość »
wrzesień 29, 2010
Witajcie Szanowni Ludzie Pióra!
Pamiętajcie, że utwory należy publikować w czasopismach. Stanowi to wyróżnienie dla twórcy i nobilitację do dalszej pracy. Nie zawsze osiągnięcie cel, ponieważ kolejka do druku jest zazwyczaj dość długa, ale nie zrażajcie się! Ponawiajcie prośbę. Zwróćcie uwagę na to, czy pismo pozwala na wysłanie tekstów mailem, czy życzy sobie zwykłą przesyłką pocztową. Czytajcie informacje redakcyjne, żeby poznać profil danego pisma (są takie, które drukują tylko młodych, takie, które drukują zwłaszcza prozę, etc).
Gdy już będziecie mieć w rękach czasopismo ze swoimi utworami, poczujecie się wspaniale. To będzie święto!
Powodzenia!
Czytaj całość »
wrzesień 18, 2010
Agata Siciak PG 2 Brzeg, I nagroda w kategorii opowiadanie.
Gazeta Brzeska- nr 17, 8 września 2010, str. 11
Świąteczna przesyłka
Zbliżała się Wielkanoc. W skrzynce pocztowej wśród kolorowych świątecznych kartek znalazłam list, który przykuł moją uwagę. Biała koperta i niespotykany stempel pocztowy. Przyjrzałam się dokładniej, próbując odczytać nazwę miejscowości, z której list został nadany. Niestety, nie potrafiłam tego zrobić. Domyśliłam się jednak, że przesyłkę nadano za naszą wschodnią granicą. Moje zdziwienie rosło z każdą chwilą. Nie mamy przecież żadnej rodziny ani znajomych, którzy przebywaliby na tych terenach. I do tego ta tak dziwnie zaadresowana koperta: „Lokatorzy mieszkania nr 5 w bloku nr 10 przy ulicy …”. Nadawca najwyraźniej nie znał naszego nazwiska, a jedynie adres pocztowy. Coraz bardziej zaintrygowana, przeskakując po dwa stopnie naraz, pobiegłam do mieszkania, aby jak najszybciej pokazać mamie tę dziwną przesyłkę. Mama obejrzała kopertę z uwagą i bez słowa ją otworzyła. Potem jej wzrok pomału przebiegał po równo i starannie zapisanych stronicach. Czasami zatrzymywał się dłużej na jakimś zdaniu, a wtedy na jej ustach pojawiał się melancholijny uśmiech, oczy stawały się… jakieś dziwne i rozmarzone. Dawno takich u niej nie widziałam. Niecierpliwie czekałam, aż skończy czytać i wyjaśni mi tę zagadkę. Po dłuższej chwili mama położyła list na stole, milczała. Potem wyraźnie wzruszona powiedziała: „To jak powrót do mojej młodości”.
Czytaj całość »