Archiwum kategorii ‘Literacka Izba Przyjęć’
wrzesień 27, 2012
Leszek Żuliński
Jak powstaje nowy wiersz
Kiedy Apollinaire powiedział,
że koło, chociaż nie przypomina nogi,
służy do tego samego,
zrozumieliśmy, że na płótnie życia
język może jak pędzel malować
obrazy.
Ale jak nazwać potem taki obraz;
narysować psa i podpisać – pies?
Czytaj całość »
wrzesień 5, 2012
Głuszyca to nasze rodzinne miasteczko, znajduje się
k/ Wałbrzycha.
Centrum Kultury i Miejska Biblioteka oraz Stanisław Michalik – zapraszają na wieczór poetycko – muzyczny z naszym udziałem.
sierpień 13, 2012
Dawno nie czytałam tak dobrze napisanego słowa wstępnego! Jego autorką jest Aleksandra Keller (1980) – polonistka, pisarka z Częstochowy, która zwyciężyła w XXI Konkursie Literackim Oddziału Stowarzyszenia Pisarzy Polskich w Lublinie na „Najlepszą książkę młodego autora”. Nagrodę główną otrzymała za tom „Listy Nauzyki” (książka już jest na rynku).
Czytaj całość »
lipiec 20, 2012
Czesławę Łachut, poetkę, poznaliśmy na spotkaniu w Grodkowie, zorganizowanym przez Aleksandra Kwiatkowskiego. Ale zanim o poetce, kilka słów o gospodarzu spotkania, który od roku przyjeżdża na spotkania Klubu Literackiego „Brzeg”…
Czytaj całość »
lipiec 16, 2012
Źródła mineralne w Jedlinie – Zdroju na Dolnym Śląsku, k/ Wałbrzycha, odkryto już w XVI wieku. „Mądry kmieć” Caspar Schäl, jak napisał Stanisław Michalik (o którym garść informacji niżej), na pastwisku w kotlinie górskiej, odkrył walory wody źródlanej. Wlał ją do wydrążonego pnia drzewa, postawił obok kram z żywnością i rozpoczął handel. Od 1697 roku butelkował nawet wodę mineralną o nazwie Sauerborn, a później Tannhauser Sonerbrunnen i sprzedawał ją w całej okolicy. Pozyskane środki finansowe pozwoliły mu na wybudowanie domu.
Czytaj całość »
kwiecień 5, 2012
Jan Rybowicz
„Pisać poezję”
Pisać poezję, znaczy – zmartwychwstawać.
Jak zmartwychwstaje nieustannie dzień.
Jak zmartwychwstaje uporczywie noc.
Pisać poezję – to bez końca żyć.
Czytaj całość »
luty 23, 2012
Poznałem Go jakby przypadkiem. Zdarzeniem losu „Godzina śródziemnomorska”, znalazła się w mojej ręce i kilkoma zdaniami o wizycie poety u narratora pobudziła apetyt. „Godzina” to jedna z Tych rzeczy, które wylewają się na język i syropem klonowym wspomnień antyku i czasów starożytnego Rzymu pobudzają ślinianki do ostatniej kropki.
A po skończonej lekturze pozostawiają dławiące uczucie niedosytu, które każe zaraz wrócić do źródła –biblioteki – po więcej.
Czytaj całość »
luty 21, 2012
Na spotkaniu klubu w marcu rozmawialiśmy o Wisławie Szymborskiej. Tę część prowadził Stanisław Włostowski, przedstawił w skrócie „Sceny z życia…” poetki,artykuł będzie drukowany w piśmie polonistycznym. Następnie czytaliśmy wybrane wiersze, a kolega wypisał te, które się powtarzały jako ulubione.
Zorganizowaliśmy loterię i dobrze się bawiliśmy, dodając do tego limeryki autorki.
Czytaj całość »
grudzień 31, 2011
SERDECZNE ŻYCZENIA DLA PRZYJACIÓŁ KLUBU LITERACKIEGO „BRZEG”
składają:
Romana Więczaszek i członkowie klubu
W ten magiczy czas łączymy się ciepłym SŁOWEM. Oto życzenia – „wiersze pachnące jedliną” od naszych znajomych.
Czytaj całość »
grudzień 12, 2011
Jerzego Grupińskiego poetę, animatora kultury i krytyka literackiego, nazywają legendą Poznania. Nazwa ta nie ma nic wspólnego z wizerunkiem autora.
Poznałam go na spotkaniu Klubu Literackiego „Dąbrówka”, któremu przewodniczy…32 lata. To mężczyzna raczej drobnej budowy, o żywych oczach, który bardzo sprawnie i cicho organizował spotkanie, czuwając cały czas nad emocjami i gwarem oraz nad przebiegiem wieczoru.
Zostałam zaproszona przez Zbigniewa Kresowatego (wrocławskiego poetę, artystę malarza, krytyka lit.) i jego żonę Grażynę, którzy przyjechali do Poznania promować pismo literacko – artystyczne Metafora (Wydawnictwo Miniatura, Kraków).
Czytaj całość »