Joanna Kulmowa (zm. 17.06.2018) o poezji i poetach…

lipiec 11, 2018

„,Widzę w lustrze jakąś babcię… Mogę się nawet do niej uśmiechnąć, bo nie jest mi niesympatyczna, ale to nie jestem ja. To tylko opakowanie. Ja jestem w środku i się nie zmieniam, mam ciągle dziesięć, piętnaście lat…” – przypomniała nam na wczasach w Rewalu Joanna KULMOWA – nazwana „królową poezji dziecięcej”. Czytaliśmy jej wiersze. Przykro nam było, bo pisarka w wieku 90 lat w czerwcu b.r. odeszła na wiecznie zielone łąki…

A ponieważ na wczasach wielopokoleniowych i bardzo rodzinnych organizowanych z sercem przez Danutę Ostrowską z Oławy, znaleźli się członkowie Klubu Literackiego „Brzeg’, poświęciliśmy pisarce wieczór wspomnieniowy. Staszek podarował mi kupione w namiocie z „tanią książką” wydanie „Co drzemie w nas” – świetne utwory-refleksje zmarłej poetki o tym, co jest w życiu najważniejsze. J. Kulmowa jest często recytowana na konkursach, ale jest również znana jako powieściopisarka i autorka utworów scenicznych. Była też reżyserką sztuk teatralnych.

Cenne rady pisarki towarzyszyły nam, gdy niedawno wydawaliśmy pięknie kolorową książkę dla dzieci „Zaczarowane wiersze” (Kraków) – w niej utwory brzeskich i opolskich autorów, nie tylko dla najmłodszych (książka jest w brzeskiej księgarni). Żeby napisać utwór dla dziecka, trzeba się dziwić światu jak dziecko i być ciekawym, co znajduje się za zakrętem. Cecha ta jest potrzebna również w twórczości dla dorosłych, bo „Poeta to człowiek, który nie zgubił swojej dziecięcej głupoty” – mawiała Joanna Kulmowa.

 „Jaka jestem?” aut. J. Kulmowa

Czasami wysoka wysoka
obłoki szarpię rosochatą głową
porastam igłami
korą sosnową.

Czasem
drobna drobinka
biedronka
pod krzewinkami borówek się błąkam
i myślę że są całym lasem.

Czasem
jestem płomieniem o gorącym jęzorze
śpiewam
pachnę ogniskiem.

Czasem jestem
zielonkawym morzem.
W oczach wyspy dalekie i bliskie.

A czasem jeszcze –
najchętniej najczęściej –
jestem jak niebo szerokie
najszersze
co obejmuje wszystko i jest wszędzie.

…………………………………………………………………………………

Artykuł: Romana Więczaszek – Klub Literacki „Brzeg”