Jerzy Gronkiewicz – Wojewódzka Biblioteka Pedagogiczna Opole w Brzegu – 7.10.2016
październik 11, 2016ISKIERKA
Jeszcze się tli iskierka licha
W popiele z dni codziennych naszych,
Jeszcze nadziei promyk błyska,
Że droga dalej gdzieś prowadzi.
Jeszcze dzień całkiem się nie skończył,
Jeszcze nie wszystko mgła pokryła,
I drogi długi szmat pozostał,
A ty o końcu pieśni śpiewasz.
Przetrwaj noc ciemną i złowrogą,
Nie słuchaj bardów złych poemów,
O świcie spójrz mi prosto w oczy,
Zwróć się ku słońcu, idź do celu!
aut. Jerzy Gronkiewicz
Lekarz JERZY GRONKIEWICZ już na samym początku zauroczył nas utworem Carlosa Santany „Europa”.
Odtworzone zostało oryginalne nagranie tego najbardziej cenionego i rozpoznawalnego gitarzysty rocka na świecie. Utwór wyciszył publiczność, która przyszła na spotkanie z poetą do brzeskiej filii Wojewódzkiej Biblioteki Pedagogicznej działającej przy ul. Ofiar Katynia. Otworzyły nam się obrazy młodości, miłości i dyskotek, na których ta melodia jak żadna inna, sprzyjała przytulaniu. Autor bardzo lubi utwory Santany. Takimi wrażeniami zaczęło się spotkanie, i wrażenia trwały do końca spotkania, a nawet dłużej.
Bohatera wieczoru przedstawiła dyrektor placówki Ewa Schroeter-Kustra. Panie z biblioteki zawsze dbają o miłą atmosferę urozmaiconą pysznymi domowymi wypiekami. Autor pokonał drogę ok. 400 km, przyjechał z okolic Jasła z żoną Beatą, która jest jego natchnieniem – jak podkreślił. Inicjatorką spotkania była Anna Łazor – pracownik biblioteki szkoły średniej, członkini Klubu Literackiego „Brzeg”, którego autorzy i sympatycy licznie uczestniczyli w wieczorze.
– Jestem wiejskim chłopakiem zintegrowanym z muzyką, folklorem i naturą. Poezja jest mi bliska od lat młodzieńczych. Z czasem pojawiła się potrzeba pisania. Pierwszy wiersz ma tytuł „Pośród skałek” – wspominał autor. – W LO z grupą znajomych pokochałem rock, a gdy się zakochałem, zacząłem uczyć się gry na gitarze, żeby zdobyć tę miłość. Niestety, nie udało się, ale na studiach medycznych zainteresowania muzyczne trwały nadal. Poznałem Ryszarda Rydla z Dżemu, również Stare Dobre Małżeństwo. Uwielbiam blusa – mówił gość i razem z żoną prezentował wiersze. Grał na dwóch gitarach: akustycznej i elektrycznej, śpiewał piosenki skomponowane przez siebie. Śpiewał pięknie, wiersze czytał z uczuciem… wielka wrażliwość dość potężnego mężczyzny. Nie wstydził się wzruszeń, gdy wspominał w wierszu ojca i gdy mówił wiersz „Iskierka”, wiersz o nadziei. Na sali były członkinie Brzeskiego Stowarzyszenia Amazonek. – Za dużo emocji… przepraszam, taki jestem…
Gronkiewicz wydał książkę dla dzieci „Pośród skałek” Dlaczego dla dzieci?
– Miałem potrzebę zgłębienia psychologii wychowywania własnych dzieci. Rozpadło się moje pierwsze małżeństwo. Pragnę także nawiązać kontakt z małym czytelnikiem, żeby odszedł od komputera i telefonu, spojrzał na łąkę, kwiaty, posłuchał ptaków. Rozdawałem w gabinecie pacjentom-dzieciom tę książkę, co ludzie nazwali „dawaniem recepty na chorobę”. Coraz częściej czytanie wierszy jest autoterapią, jest metodą leczenia stosowaną np. na oddziałach psychiatrycznych – dodał.
Znany krytyk literacki Tomasz Michal Jeka zauważył we wstępie do tomu Gronkiewicza „Moja droga” (Toruń 2016, Wydawnictwo Adam Marszałek): „ Wobec autora nie da się przejść obojętnie, nie da się przeczytać jego wierszy i zapomnieć. Potrafi nas wzruszyć, potrafi zafascynować, wywołać refleksję głębią przemyśleń. Zarazem, co jest znamienne – ogromna dawka optymizmu, radości życia bijąca z tekstów, jak to w piosence, mogą być „lekiem na całe zło”.
Panie Jerzy, szkoda, że nie pracuje Pan w Brzegu…
Artykuł napisała Romana Więczaszek
…………………………………………………………………………………………
Jerzy Gronkiewicz
DUSZA
Duszą kryształu się narodziłem,
pośród pagórków, kniei i łąk;
naturą rosłem, karmiłem zmysły
zapachem wiosny, smakiem potoku,
radością wiatru i prostych dróg.
Zwiewność mej duszy dał Pan Stworzenia,
rozkosz istnienia Ojciec w nią tchnął,
matczyne ręce pielęgnowały,
by nikt nie zranił delikatności
serca, co hymny śpiewało dniom.
W świat dusza młoda się wyrywała,
z ufnością w zgiełk i miejski chłam;
drżąc, na ramieniu ją nieraz miałem;
często dziwacznie się wokoło działo
– bez grosza w kabzie robiłem plan.
Miłością chciałem budować życie,
szczęściarzem w swojej rodzinie być,
kochałem ślepo, niewiele chciałem,
a budowałem zamek na wodzie,
bańka prysnęła, przestałem żyć.
Co było potem – to nie jest spowiedź!
Dusza zlękniona spękała w kurz;
lata nie mogłem siebie posklejać,
– lecz słońce wzeszło, smakuję życie
w innym wymiarze wśród bratnich dusz.
Klub Literacki „Brzeg”, kontakt: 506 694 440, 77 416 36 58, www.klubliterackibrzeg.pl, kontakt@klubliterackibrzeg.pl
ZAPRASZAMY NA PREZENTACJĘ POETYCKO-MUZYCZNĄ PT. „Słowo ma moc” Z UDZIAŁEM UCZNIÓW GIMNAZJUM Z ŁOSIOWA, KTÓRE ODBĘDZIE SIĘ W DOMU KULTURY W ŁOSIOWIE DN. 17.10. (PONIEDZ.) G. 13.00. WSTĘP WOLNY!
/artykul ukazał się w Panoramie – tygodniku lokalnym
dn. 12.10.2016/