Koncert „Z jedliną” – Miejska Biblioteka Publiczna w Opolu, grudzień 2013
styczeń 18, 2014Artykuł (z małymi zmianami) został opublikowany w Głosie Nauczycielskim, nr 3 z dnia 15 stycznia 2014 r. pt. „Poezja porusza serca”.
Poezja może być muzykoterapią. Przekonaliśmy o tym, będąc na spotkaniu w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej w Opolu. Nasze wiersze były śpiewane i recytowane, to była piękny prezent pod choinkę. Pomysł wyszedł od dyrektora Tadeusza Chrobaka, wykorzystano utwory z antologii „Wiersze pachnące jedliną” (2011) Nauczycielskiego Klubu Literackiego przy Zarządzie Okręgu Opolskiego. Nazwę zbioru zawdzięczamy nieżyjącej poetce z Opola Karolinie Turkiewicz-Suchanowskiej, która bywała gościem Klubu Literackiego „Brzeg” i życzliwie nigdy nie odmówiła poetyckiej pomocy. Zawsze obecna na Najeździe Poetów na Zamek Piastów Śląskich.
Sala biblioteki z dużą choinką. Schodzą się ludzie z różnych środowisk twórczych, Radio Opole robi wywiady, próba kamery i dźwięki instrumentów. Panuje grudniowy klimat świąteczny – ciepłe wspomnienia i pragnienia,
o nich są wiersze w książce. Ze wzruszeniem
i ciekawością czekamy. Wystąpi Zespół Nauczycielski z Głubczyc, prowadzony przez kompozytora Józefa Kaniowskiego. Dziś towarzyszą mu wokalistki Bernadetta Nędza
i Beata Krzaczkowska.
Słyszymy znany wiersz koleżanki Karoliny, lecz jakże brzmi inaczej, jest śpiewany:
Wigilijne wspomnienia
Krajobrazy ruchome
w rytmie niepisanych wierszy
widnokręgi przymierza
wzroku z przestrzenią
wracają przypomnieniem
dawnej rozmowy przy
świątecznym stole
pachnącym jedliną
Ciche skrzypce
dawne jak czas
zaprzeszły
oczy domowników rozgrzane
do blasku świec
Krajobraz dzieciństwa
jak kamyk strącony
toczą się łzą wspomnienia.
Słuchamy wzruszeni wierszy w opracowaniu muzycznym, niektóre są recytowane.
Rozmawiam po programie z J. Kaniowskim:
– Podziwiałam różnorodność kompozycji. Proszę powiedzieć, jaki jest pierwszy krok, zmierzający do opracowania muzycznego utworu?
– Przede wszystkim warstwa językowa wiersza. Nie każdy utwór się nadaje, musi mieć specyficzny rytm, najlepiej rym, powtórzenia
i melodyjność. Niektóre wiersze dziś czytaliśmy, co wcale nie znaczy, że nie miały tych cech – wyjawił muzyk.
Kaniowski jest absolwentem Akademii Muzycznej w Krakowie, twórcą Międzynarodowego Festiwalu Pianistycznego w Głubczycach, autorem „Śpiewnika rodzinnego” oraz wielu kompozycji do poezji m.in. Ernesta Brylla i Jana Twardowskiego. Jego utwór jest grany na ratuszu w Głubczycach. Aby komponować trzeba posiadać bogatą wiedzę o muzyce i znać różne techniki. Znać się na instrumentacji, harmonii, melodii i rytmie. Utwór zapisany nutami zaczyna inny żywot, dopiero taki jest ćwiczony przez wokalistów.
Poeci mieli poczucie zadowolenia i nawet dumy, że ich wiersze nie umrą. Jak mówił ks. Jan Twardowski, bo „nie bały się stać prawdą, stały się muzyką”. Koncert świąteczny zostanie uwieczniony na płytce, powstanie również krótki film. To bardzo dobrze, ponieważ był to okres obfitujący w spotkania i niewiele przybyło poetów z Opolszczyzny.
Za koncert serdecznie dziękowała Teresa Nietyksza – prezes opolskiego oddz. Związku Literatów Polskich (redaktorka antologii) i Małgorzata Sobolewska przewodnicząca Nauczycielskiego Klubu Literackiego.
– To sukces naszych wierszy, cieszę się, bo kocham wszystko, co wiąże się z poezją i nam pomaga w tym niełatwym poetyckim trudzie – powiedziała T. Nietyksza.
Pełna dobrych rozmów z przyjaciółmi, przy wspólnym stole obfitym w smakołyki (była nawet kutia), nie mogę zapomnieć pary starszych ludzi, siedzących przede mną. Gdy rozpoczął się koncert, złączyły się ich dłonie, i takie pozostały do końca. A jednak poezja porusza serca, wiersze śpiewane mogą żyć nowym życiem, zyskują wspaniałą przestrzeń…
aut. Romana Więczaszek (przepraszam za graficzną stronę wpisu, nie mogę sobie poradzić ze spójnikami, przyimkam etc. na końcu linijek)
Klub Literacki „Brzeg”
kontakt: 506 694 440
kontakt@klubliterackibrzeg.pl
www.klubliterackibrzeg.pl
.