Spotkanie – plener w Brzegu w sezonie ogórkowym (lipiec 2012)

sierpień 5, 2012

Dlaczego ogórek nie śpiewa

Pytanie to, w tytule,
postawione tak śmiało,
choćby z największym bólem
rozwiązać by należało.

Jeśli ogórek nie śpiewa,
i to o żadnej porze,
to widać z woli nieba
prawdopodobnie nie może.

Lecz jeśli pragnie? Gorąco!
Jak dotąd nikt. Jak skowronek.
Jeśli w słoju nocą
 łzy przelewa zielone?

Mijają lata, zimy,
raz słoneczko, raz chmurka;
a my obojętnie przechodzimy
koło niejednego ogórka.

Konstanty Ildefons Gałczyński 1946

Wiersz Gałczyńskiego „Dlaczego ogórek nie śpiewa” stał się sławny, ponieważ  jest absurdalnie śmieszny. Przypomniał mi się, ponieważ mamy obecnie tzw. „sezon ogórkowy”. Znaczenie wyrażenia jest złożone. Przetwarzamy ogórki na różne sposoby, bo bardzo je lubimy jeść jesienią i zimą. Artyści , dziennikarze i inni ważni ludzie kultury ogórków nie robią. Odpoczywają na urlopach. Stąd placówki kulturalne działają na zwolnionych obrotach, a prasa się wysila, aby zamieszczać cudem zdobyte ciekawostki  lub drukuje materiały przeleżałe w kolejce do druku.

Niektórzy nie próżnują, bo bywają w sezonie ogórkowym na spotkaniach, zwanych plenerami lub warsztatami. Różni twórcy szukają inspiracji, nowych kontaktów, a lato temu sprzyja. W tym znaczeniu sezon ogórkowy nie jest martwy.

Dla ludzi z Klubu Literackiego „Brzeg” i dla gości, lipcowe spotkanie było bardzo twórcze. Odwiedzili nas znajomi z Grodkowa i Oławy. Wcześniej byliśmy w Grodkowie, uroczym miasteczku, po którym oprowadzał nas gospodarz spotkania Aleksander Kwiatkowski .

Plener w Brzegu zaczął się od niespodzianki, gdyż na stołach sali w ratuszu dekoracją były…ogórki, które wszystkich rozśmieszyły. Pachniały obok kłosów zboża i mięty we flakonach oraz obok pysznego ciasta.

 – Cieszę się bardzo, że mogę powitać artystów w klubie, działającym przy Związku Nauczycielstwa Polskiego, tym bardziej, że większość z państwa pracuje i pracowała w szkolnictwie. Życzę udanego dnia i wspaniałych pomysłów po wizycie w Brzegu – przywitała wiceprezes Nadzieja Nawrocka.

Zrozumiałem, że to jest taka poezja. Że są różne poezje. To znaczy, poezja jest jedna ale są różne szczyty gór. I nie o to chodzi, który wyższy jest, który niższy, bo na tych wysokościach to już się nie liczy” – warto przytoczyć wypowiedź  E. Stachury o K. I. Gałczyńskim, ponieważ przy naszym stole spotkały się różne poezje. Utwory czytali: Czesława Łachut (Grodków), Sonia Falińska (Brzeg), Romana Więczaszek (Brzeg), Aleksander Kwiatkowski (Grodków). Piękną recytacją wierszy innych poetów raczy nas zawsze Kazia Kowal (Oława), a Staszek Marszałek (Oława) pasjonat –  czytelnik, wzbogacił nasze głowy o ciekawe artykuły literackie. Okazało się, że Danuta Wilgosz (Oława) maluje obrazy, poza tym jest przykładem odbiorcy, bez którego wiersze nie istnieją. Danuta słuchała….słuchała, czasami wyłączała się, schylała głowę i zamyślała się nad wierszem.

Słowo łączy, stół łączy, ale to nie znaczy, że zawsze panuje przy nim zgoda. Wywiązała się dyskusja, momentami bardzo energiczna na temat: jak twórca może wyrażać wiarę w Boga. Szanujemy zdanie innych, a po wymianie zdań i usłyszeniu innej postawy, pozostał temat do przemyślenia.

Z przyjemnością uczestniczyliśmy w spacerze z przewodnikiem Marianem Stachułą. To pomysł PTTK w Brzegu, który należy pochwalić. Przez całe wakacje w każdą środę można miło i z korzyścią spędzić czas.

 Z panem Stachułą zwiedziliśmy ratusz, kościół pw św. Krzyża i św. Mikołaja, dziedziniec zamku, most, park i Bramę Nadodrzańską.


Na spacerze wysłuchaliśmy wiadomości historycznych, ciekawostek  z przeszłości i teraźniejszości. Wiadomości przekazane przez przewodnika obrazowo, okraszone humorem, na pewno dłużej zagoszczą w pamięci. Zawsze warto odświeżać i uzupełniać historię  Brzegu i okolic.

Po spacerze znalazła się chwila na wytchnienie przy wierszach, a po nasyceniu ducha, udaliśmy się na posiłek. Opowiadaliśmy wrażenia w Zajeździe „Rybiorz”, zajadając pyszny obiad, za który dziękujemy pani Zosi i właścicielce Helenie Bujak, która rozumie chudą kieszeń literata, zwłaszcza w sezonie ogórkowym.

 

 

Romana Więczaszek

kontakt@klubliterackibrzeg.pl
www.klubliterackibrzeg.pl

506 694 440

P.S. Do naszego klubu może należeć każdy, komu bliskie jest Słowo.

 

Romana Więczaszek www.klubliterackibrzeg.pl