Gitta Rutledge – poetka polsko-amerykańska

czerwiec 23, 2011

Lubię zdanie Zbigniewa Herberta: „Zasypiamy na słowach, budzimy się w słowach”. Niedawno rankiem przywitały mnie słowa od nieznajomej:
„Szanowna Pani Romano, jestem poetką polsko – amerykańską. Szukam kontaktu z red. „ZNAJ” ,który zajmuje się publikacją poezji. Zapraszam POPRZEZ JEDNO KLIKNIĘCIE do odwiedzenia mojej stronki internetowej http://www.gittarutledge.com

Serdecznie pozdrawiam. GITTA RUTLEDGE”.

 

 

Nasza wioska globalna jest rzeczywiście mała, dzięki internetowi blisko do ludzi, jak z zagrody do zagrody. Odwiedziłam zatem portal poetki. Obecnie mieszka w Poznaniu. Po wielu latach życia poza krajem rodzinnym, wróciła i szuka w Polsce przyjaciół „po piórze”.

Czytam dalej: „Gitta Rutledge urodzona na pograniczu Europy i Azji, w Czelabińsku na Uralu. Poetka z obywatelstwem polskim i amerykańskim. Ukończyła Wydział Elektroradiologii w Poznańskim Studium Medycyny. W 1972 roku wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych. Regularnie odwiedzała Polskę, władając językiem polskim, angielskim i rosyjskim. Pisać zaczęła na Manhattanie, gdzie mieszkała trzydzieści siedem lat. W 2008 roku zadebiutowała zbiorem wierszy pt. Labirynt. W 2010 roku ukazał się kolejny zbiór liryków pt. Fascynacje, którego promocja miała miejsce w Poznańskim Towarzystwie Przyjaciół Nauk. W pierwszych dniach 2011 roku, na rynku wydawniczym pojawiła się następnie książka tej autorki Zwierzenia, w maju tego roku ukaże się kolejna książka liryczna Namiętności. W opracowaniu u wydawców znajduje się piąta i szósta książka Gitty Rutledge Żar uczuć i wybór wierszy zatytułowany Oczarowanie”.

Moja nowa znajoma jest skromna, nie mówim o osiągnięciach, ale na jej portalu widnieją fotki i artykuły prasowe z licznych spotkań, sa podziękowania od wydawnictw, Biblioteki Uniwersytetu Śląskiego i Zakładu Narodowego im. Ossolińskich we Wrocławiu i innych. Poetka otrzymała dobre recenzje od uznanych krytyków literackich, np. od Andrzeja Zaniewskiego.

Pani G. Rutlegde bliski jest Wrocław, gdyż tam uczęszczała do szkoły średniej. Mamy nadzieję, że odwiedzi nasz klub, gdy zawita w nasze strony. Zaprosimy wówczas na spotkanie do Zamku Piastów Śląskich, żeby poczuła gościnny polski dom i nie czuła się samotna.

Oto jej dwa wiersze:

SENS ISTNIENIA

Z upływającym czasem
bardziej doceniam pory roku
tęczę
słońce
namiot z gwiazd
biedronki i kwiaty na łące
głęboko wierzę w kreatora
bez wątpienia coraz bardziej
doceniam sens samego istnienia
uwielbiam…sztukę,,,,
którą człowiek w pustce świata
jako drogowskazy po sobie pozostawia

DOTYK

jest coś w człowieku
co rozsądek usypia
myślę o tym
w niekończącą się noc
i o poranku przez chwilę
pozwól więc
że ostatni raz…
przez okno wiersza się wychylę
za zakrętem gwiaździstej nocy
nowy dzień się rodzi
chcę na zawsze… zapamiętać
twój romantyczny niezwykły dotyk
upojny…. aksamitny… i gładki
jak tafle
pięknych polskich jezior
niech najcudowniejsze
życiowe wspomnienia
na kanwie moich wierszy leżą

 

Romana Więczaszek