Kwietniowe spotkanie i A. Kwiatkowski

kwiecień 12, 2010

Na kwietniowym spotkaniu Klubu Literackiego „Brzeg” wiosenne ożywienie wniósł gość z Grodkowa Aleksander Kwiatkowski. Przyjechał, żeby nas poznać, więc opowiadaliśmy o konkursie literackim skierowanym do młodzieży „O Brzeskie Pióro 2010”, o ostatnich spotkaniach autorskich: w zamku z poetką opolską Renatą Blicharz, w Opolu z poetą Edmundem Borzemskim, a we Wrocławiu z Romaną Więczaszek i w ramach spotkań Saloniku na Świebodzkim z Aleksandrą Pijanowską – Adamczyk.



– Jestem facetem leciwym, już na emeryturze 12 lat, z zawodu muzykiem, pracowałem 30 lat w LO w Grodkowie – zaczął A. Kwiatkowski, który ma różne pasje. Lubił majsterkowanie, przez 15 lat prowadził chór „Grodkovia”, który kilkakrotnie śpiewał w Zamku Piastów Śląskich. Z zamiłowania jest sportowcem – rekreacyjnym, corocznie zimą bywa na nartach. Kiedyś grał w tenisa stołowego, pasjonuje go oglądanie koszykówki i brydż. Ma zbiór starych zegarów po ojcu, które naprawia, „to delikatna praca, jak ośka ma nieszczelność 1/10 milimetra, to zegar staje, czasem kilkanaście dni szukam błędu”. Na starość przez przypadek zaczął coś nowego: pisanie fraszek, aforyzmów.


–  Kiedyś kolega opowiedział mi, jak kobieta odrzuciła jego amory, mówiąc, że wolałaby w nim mieć tylko bratnią duszę, nic więcej! Napisałem pierwszą fraszkę Pożądanie: „ Dobrze jest mieć w kobiecie bratnią duszę/ Ale czasem by się chciało/ Żeby była dusza i ciało”. I tak to się zaczęło!

Autor brał udział w ubiegłym roku w konkursie na fraszkę i aforyzm. Należy do redakcji pisma „Gazeta Grodkowska”, w którym napisano: W Nowym Targu został rozstrzygnięty XI Ogólnopolski Konkurs Literacki im. Stanisława Leca. Do konkursu nadesłało swoje utwory 144 autorów. Z wielką satysfakcją odnotowujemy, że wśród wyróżnionych znalazł się nasz redakcyjny kolega Aleksander Kwiatkowski, a nagrodzone fraszki opublikowaliśmy w tym numerze w dziale Rozmaitości.
Kwiatkowski jest autorem grodkowskiego hejnału, opartego na motywach utworów J. Elsnera (nauczyciela F. Chopina). A w dniu nadania imienia M. Kopernia grodkowskiemu gimnazjum zabrzmiał hymn szkolny, którego autorem jest pan Aleksander.

Wieczór klubowy był miłą wymianą twórczej myśli, a nawet czasami mocno krytycznej. Wiadomym jest, że tylko uwagi są konstruktywne. Pojawiła się dyskusja, co jest pomocne w każdym dziele tworzenia? Otóż, człowiek ma wiedzieć, czy robi coś w życiu dobrze, czy niedobrze, dlatego potrzebna jest konfrontacja: konkursy, spotkania, rozmowy. Nasz gość przyjechał, bo najlepiej sprawę nowej książki „obgadać” z kimś spoza własnego kręgu, bo „czasami mogą człowieka zalizać” – stwierdza.
– W tomiku „Mój erotykon” są fraszki, aforyzmy, sentencje o różnej tematyce. Jako muzyk uważam, że w każdym dziele ważna jest różnorodność, żeby czytelnik się nie nudził. Ważny jest układ, kompozycja, ponieważ literatura to jest innego rodzaju muzyka…
– Taki płodozmian – dorzucił kolega Boberski. Za chwilę w dyskusji zapadał wniosek, żeby stosować zmianę tematyki przy układzie tekstów. Z chaosu tekstów ma się wyłonić ład. To jest kreacja.
„Poetą się bywa”, rzekł C. K. Norwid, czyli artysta jest szczęśliwy, gdy ma natchnienie. Powstają wtedy dzieła „natchnione”, a czytelnik czuje metafizyczne napięcie. – Życzymy twórcom nadziei i wszystkiego dobrego na wiosnę! – zakończyła przewodnicząca klubu. Romana Więczaszek.

Fraszki i aforyzmy A. Kwiatkowskiego – wybór.
KU  PRZESTRODZE
Pamiętajcie żony
Często tak bywa
Że mąż jak samochód
Również się zużywa

A TO PECH
Starszy pan że już nie może
Przekonał się o tym
W najmniej odpowiedniej porze

Z D A R Z A   S I Ę
Gdy na miłość przychodzi słota
Bywa że pokaże się odrobina błota

PRZEOBRAŻENIE
Miała w młodości ponętne ciało
Ale się rozlało

TYLKO MĄŻ MOŻE
Najwierniejszą żoną jest królowa Anglii
Powiedział pan do pana
Dlatego że nie może być dotykana

UPŁYW CZASU
Żałobę kończy wtedy wdowa
Kiedy makijaż i kiecka nowa

GOŚCINNOŚĆ
Ponętne zapraszał panie
Wieczorem do siebie
Na śniadanie

MOŻLIWE
Nawet beztalencie
Główną rolę zdobyć może
Przez łoże

TIRÓWKA
Przy drodze autostopowiczka stała
Która nigdzie jechać nie chciała

PRAGNIENIE
Byłaś taka piękna ciałem
Żebyś była też piękna duchem
Chciałem

Romana Więczaszek