O ks. Janie Twardowskim
styczeń 3, 2010SPOTKANIE Z KS. JANEM TWARDOWSKIM
KLUB LITERACKI BRZEG
STYCZEŃ 2010
J. Twardowski zmarł 18 stycznia 2006 r. w Warszawie. Pochowany w krypcie dla zasłużonych
Świątyni Opatrzności Bożej, zgodnie z życzeniem prymasa kardynała Józefa Glempa,
a wbrew ostatniej woli księdza Twardowskiego, który chciał być pochowany na
warszawskich Powązkach.
Sentencje ks. J. Twardowskiego:
- Jeśli ktoś się modli, Pan Bóg w nim oddycha
- Kochać – to nie tylko dawać, ale i przyjmować
- Pewnego wieczoru zacząłem wymieniać wszystkich dobrych ludzi, których spotkałem w moim życiu. Musiałem to jednak przerwać, bo chyba nigdy bym nie skończył
- Można odejść na zawsze, by stale być blisko
- Nadzieja uczy czekać pomalutku
- Czy wiesz że łzy się śmieją kiedy są za duże
- Mądrość to dążenie do pełni
- Jeśli jest miłość, przestań się martwić.
- Powołaniem poezji jest ocalać wartości najważniejsze i podeptane.
- Jeden z moich profesorów powiedział mi kiedyś: – cokolwiek napiszesz – jedni powiedzą, że to, co napisałeś, jest dobre, inni, że takie sobie, jeszcze inni, że do niczego – i wszystkie oceny będą słuszne
- Duchu Święty, ni z tego, ni z owego, / tchnij na nas, dmuchnij na całego. Amen.
- Każde głębsze uczucie prowadzi do cierpienia. Miłość bez cierpienia nie jest miłością.
- Każde małżeństwo przypomina trzy zakony: na początku franciszkanów, radosnych, zapatrzonych w przyrodę; z czasem – mocnych w słowach i argumentowaniu dominikanów; po latach już tylko kamedułów, przestrzegających reguły milczenia.
- Tak naprawdę samotni jesteśmy wtedy, kiedy sami od ludzi odchodzimy.
- Śmierć nie jest wrogiem życia. Ten kto umiera ustępuje miejsca drugim.
- Skarżymy się nieraz, że jesteśmy samotni, niekochani, nikt nie przysłał nam życzeń. Ważniejsze jest jednak, czy my kogoś kochamy.
- Ubogi to ten, co ma i z nikim się nie dzieli.
- Wiersze ocalają to, co podeptane. W dobie komputerów i techniki objawiają się jako coś ludzkiego, serdecznego, co nie jest zatrute nienawiścią, złością, sporami. Wnoszą ład i harmonię. Odkażają dzisiejszą rzeczywistość.
- Zapomnij że jesteś, gdy mówisz że kochasz
- Rozpacz jest upadkiem, z którego trzeba powstać.
- Miłość – to co głaszcze i daje po pysku.
- W życiu najlepiej kiedy jest nam dobrze i źle, bo kiedy jest nam tylko dobrze – to niedobrze.
- Tego co się kocha, widzieć się przestaje
- Podziękuj za cierpienie, czy umiesz czy nie umiesz, bez niego nigdy nie wiesz, ile miłość kosztuje.
Ksiądz Jan Twardowski ur. się w 1915 roku w Warszawie. W latach 1933 – 1935 był redaktorem działu literackiego, międzyszkolnego czasopisma młodzieży gimnazjalnej „Kuźnia Młodych”. Tu opublikował swoje pierwsze wiersze i opowiadania. W 1936 r. złożył egzamin maturalny w gimnazjum matematyczno – przyrodniczym. W 1937 roku rozpoczął studia polonistyczne na Uniwersytecie Warszawskim, wydał pierwszy tomik wierszy Powrót Amundsena, nawiązujący do poetyki Skamandra. W okresie wojny Twardowski był żołnierzem Armii Krajowej i uczestnikiem Powstania Warszawskiego. W 1947 ukończył przerwane przez wojnę studia polonistyczne. W 1948 przyjął święcenia kapłańskie. Sporadycznie umieszczał swoją poezję w czasopismach między innymi w Tygodniku Powszechnym, na łamach katowickiej Odry, pod pseudonimem Antoni Derkacz.
W latach 1948 – 1952 był wikarym w parafii w Żbikowie pod Warszawą i prefektem w Państwowej Szkole Specjalnej, gdzie uczył religii dzieci niepełnosprawne. Praca z dziećmi zaowocowała notatkami, z których powstały późniejsze zbiory: Zeszyt w kratkę, Nowy zeszyt w kratkę oraz Patyki i patyczki. Obecna w całej twórczości księdza dziecięca ufność, „wiara malutka”, miała swoje korzenie w tejże pracy, kiedy ukazywał wychowankom świat piękny, acz nieskomplikowany, bogactwo zawarte w zdarzeniach dnia codziennego. Od 1959 Twardowski jest rektorem kościoła sióstr Wizytek w Warszawie. W 1959 został wydany przez poznańskie Pallotinum pierwszy powojenny tom poezji zatytułowany Wiersze. Po jedenastoletniej przerwie, spowodowanej brakiem przychylności władz dla publikacji wierszy religijnych, wydano Znaki ufności. Zostały one przychylnie przyjęte przez krytyków, wydano je w Szwajcarii, w przekładzie niemieckim. Poezje wybrane ukazały się po kolejnych dziewięciu latach, potem Rachunek dla dorosłego i Który stwarzasz jagody. Największą popularność zyskały utwory zawarte w tomie Nie przyszedłem pana nawracać. Wiersze 1937-1985, opublikowane w 1986. Lata dziewięćdziesiąte przyniosły rozkwit popularności poezji księdza Twardowskiego. Każdego roku wydaje się nowe zbiory i wznowienia wcześniejszych. Ocenia się, że obecnie ogólny nakład tej poezji dochodzi do miliona egzemplarzy. Są to: Zeszyt w kratkę (1973,1978,1995), Niebieskie okulary (1980,1998), Spóźnione kukanie (1996, Krzyżyk na drogę (1994), Sześć pór roku (1995), Litania polska (1995). Popularności zyskał pełen anegdot, refleksji i wspomnień Niecodziennik wtóry w 1995. Ostatnio ukazały się też: Najnowszy zeszyt w kratkę,1997, Niecodziennik cały, 2000 oraz w jednym tomie Znaki ufnośći i Niebieskie okulary w 2000.
Ciesząca się ogromną popularnością twórczość księdza Twardowskiego ma najczęściej charakter religijny. Poezja ta uświęca właśnie to, co świeckie i co zwyczajne. To, co dla Twardowskiego znamienne to humor i wypracowana prostota oraz znakomite opanowanie warsztatu. Żartobliwe rozważania teologiczne, czułość i miłość dla niedoskonałego dzieła stworzenia znajdują w niej swoje wyrazy najprostsze, a zarazem nieodwołalne, konieczne, tak jak konieczna wydaje się nadzieja na urządzenie świata, w którym moglibyśmy czuć się u siebie, bezpieczni i pogodzeni ze sobą. Niezwykła popularność poezji księdza Twardowskiego wynika z kilku cech, charakterystycznych i zauważalnych na pierwszy rzut oka. Poeta odwołuje się do uczuć najprostszych, najważniejszych wzruszeń przynależnych człowiekowi „od zawsze”, nie podlegających więc prawom subiektywnego spojrzenia, czy osądu. Twardowski jest zwolennikiem zmysłowej obserwacji rzeczywistości. Skłania się ku naocznej obserwacji zjawisk. Ta ważna cecha poetyckiego myślenia przekłada się na pogląd pisarza, dotyczący spraw religii i wiary. Autentyczność, wewnętrzność przeżycia, brak instytucjonalnego, dogmatycznego podejścia do Kościoła i nieufność wobec statycznych w swej istocie pisanych prawideł wiary, nakazuje Twardowskiemu poznawać Tajemnicę poprzez widzialne i namacalne przejawy jej istnienia. Humor jest zresztą następną charakterystyczną i nieodłączną cechą wierszy księdza Twardowskiego. Spojrzenie humorystyczne nie odnosi się tylko do spraw Boskich, ale także tych zwykłych, codziennych, przypisanych człowiekowi. Wiele z wierszy księdza Twardowskiego poświęconych jest uczuciom, również tym, zachodzącym między dwojgiem kochających się ludzi. Uczuciom, którym tak często towarzyszy dramat rozstania, poczucie niespełnienia, czy zwykły upływ nieubłaganego czasu. Dla poety zrozumienie bólu, czy cierpienia nie jest jednak powodem do rozpaczy, staje się raczej kluczem do sensu ludzkiej egzystencji, będącej zamysłem Boga.
Ksiądz J.Twardowski jest laureatem wielu nagród literackich. Między innymi otrzymał główną nagrodę literacką Polskiego PEN – Clubu w 1980 roku oraz główną nagrodę Sezonu Wydawniczo-Księgarskiego IKAR 2000. Nagrodę przyznano za „wyjątkową we współczesnej literaturze, pełną głęboko humanistycznych treści poezję, przemawiającą do każdego i za fenomen popularności szczególnie wśród młodzieży”.
Kluczem tej popularności wydaje się być fakt, że są to po prostu wiersze o nas samych. Ksiądz Jan Twardowski za swoje osiągnięcia literackie, 22 kwietnia 1999 roku, otrzymał tytuł Doktora Honoris Causa Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
Fragmenty z wywiadów
„Stawiam sobie czasem trzy pytania: Dlaczego piszę? Do kogo piszę? Co myślę o swoich własnych wierszach?
„Nie prowadzę dziennika. Swoje przeżycia, wzruszenia, spotkania ze światem i ludźmi zapisuję w wierszach”.
„Wiersze są rodzajem rozmowy, w której autor chce coś przekazać z własnych przeżyć. Piszę tak, jakbym mówił do kogoś bliskiego. Dla mnie wiersz jest poszukiwaniem kontaktu z drugim człowiekiem. Chciałbym trafić do każdego. Cieszy mnie to, że wiersze rozumieją czytelnicy spoza polskiej przestrzeni, rozumieją w swoim języku”.
„Jako ksiądz żyję w dwóch światach: zewnętrznym – mediów, które mówią o zarażonym, nieprawdziwym, okropnym świecie ludzkich grzechów, i wewnętrznym – ludzkich wyznań, spowiedzi. Wiem, że jeśli nawet człowiek odchodzi od Boga – męczy się. Jest krzyż wiary i niewiary”.
„Wciąż chcę pisać lepiej. W dzisiejszym świecie spotykamy się z twórczością cenionych nieraz umysłów, zarażonych rozpaczą, relatywizmem, niewiarą, materializmem, postmodernizmem. Wiersz religijny może wydać się za słaby, zbyt zagłuszony. Ale nie dostrzegany odbiorca jest, odbiorca, który szuka nadziei, prawdy, autentyzmu i nie idzie za tym, co modne. W świecie niewiary próbuję mówić o wierze, w świecie bez nadziei – o nadziei, w świecie bez miłości – o miłości”.
„Wiersze ocalają to, co podeptane. W dobie komputerów i techniki objawiają się jako coś ludzkiego, serdecznego, co nie jest zatrute nienawiścią, złością, sporami. Wnoszą ład i harmonię. Odkażają dzisiejszą rzeczywistość”.
„Brak dziś wierszy religijnych. Sam fakt, że pojawiła się propozycja ich wydania, świadczy o zapotrzebowaniu”.
„Nie lubię dorabiać tak zwanych interpretacji do tego, co piszę. Postawiam osąd czytającym. Prezentowany wybór jest wędrówką po moim odkupionym świecie, w którym cierpienie nie zawsze jest nieszczęściem, może być próbą wierności wobec tajemnicy, a śmierć jest spotkaniem z Bogiem, który jest miłością”.