listopad 2, 2022
W listopadowe refleksyjne dni kilka aforyzmów i fraszek KAZIMIERZA SŁOMIŃSKIEGO – redaktora ciekawego pisma „Najprościej”, wyd. Nauczycielski Klub Literacki z Białegostoku.
Głębiej szukaj sensu w słowie,
byś zrozumiał, że sens w tobie.
Lepiej w życiu być człowiekiem
niż sługusem jakichś piekieł.
Z głowy
Nawet w sprawach kuperkowych
warto rozum czerpać z głowy.
Smak miłości
Mówią, że najlepszy
jest ten słodko-pieprzny.
W 2. numerze/ 2022 „Najprościej” jak zwykle skromnie wydanym, podziwiam szacunek dla słowa i twórców. Podziwiam skrupulatną redakcję, dokumentację wydarzeń. Pracę z pasją wykonują wspólnie: Irena i Kazimierz – małżonkowie. Jestem dumna, że moje nowe wiersze przedostały się przez „literackie sito”.
W aktualnym numerze takie oto nazwiska literatów:
Jerzy Binkowski (Białystok), Anna Czartoryska (Plewki), Stanisław Dąbrowski (Sofipol), Józefa Drozdowska (Augustów), Jolanta Maria Dzienis (Białystok), Barbara Gajewska (Piotrków Trybunalski), Krystyna Gudel (Suchowola), Regina Kantarska-Koper (Białystok), Beata Kulaga (Białystok), Barbara Lachowicz (Białystok), Monika Maksimczyk (Białystok), Joanna Pisarska (Białystok), Joanna Skowrońska (Porosły), Irena Słomińska (Białystok), Kazimierz Słomiński (Białystok), Leonarda Szubzda (Sokółka), Regina Świtoń (Knyszyn), Romana Więczaszek (Brzeg).
Na zakończenie zapraszam do „uśmiechów jesienią” (spośród dwudziestu opublikowanych wierszy wybrałam trzy):
Jak ćma
Gdy słońce się rozgrzeje
bliżej mi do Twojego nieba
Nie lubię przydługiego snu
Gdy lecisz prosto do światła
wiem że cię odnajdę
Oślepieni
ulecimy w słońce
co nie rozpacza
i codziennie jak gdyby nic
rano
do życia wstaje
aut. Romana Więczaszek
………………………………………..
Na złość
Teresie Pantalewicz
Wychodzić codziennie
przez srebrzyste lustro,
spacerować,
pisać wiersze ukradkiem.
Płynąć łódką omszałą od lat
w szeleście rzeki,
aż w końcu bliżej nieba
minąć czas.
Został
i pęta się pod nogami.
Poznać światło elipsy,
iść drogą z przydrożną trawą
aleją brzóz.
Otworzyć rodzinne drzwi
do światła.
aut. Romana Więczaszek
………………………………………………
ON jedynie skałą
Niech zostanie cieniem
Twój ślad
i bilet na Przedstawienie z koroną.
Jesteśmy blisko, splecione palce,
śnimy,
by potem mówić, że nic nie śnimy.
I tylko szum w nocy,
modlitwa, oczy otwarte…
nowe źródła tryskają,
stąd wiemy, że warto.
Dokąd będziecie napadać na człowieka
i wszyscy go przewracać? –
mówi psalm 62. Dawidowy.
Nie wiem.
Niech zostanie ślad,
ja pójdę wierszem,
gdzie księżyc bije się o jesień.
Znów zakwitną chryzantemy,
a wiosną
na pewno oszalejemy w zieloności.
10.11.2020
aut. Romana Więczaszek
………………………………………………………..
Wpis: Romana Więczaszek