IZABELA MONIKA BILL w Kawiarence Między Wierszami w Brzegu
styczeń 5, 2024Kawiarenka Między Wierszami w Brzeskim Centrum Seniora
zaprasza 8 stycznia, g. 16.00
na spotkanie literacko-muzyczne
Program:
wieczór autorski z Izabelą Moniką BILL
noworoczne refleksje i życzenia – autorzy i goście Kawiarenki
muzyczna niespodzianka Duetu Apasjonata
prowadzenie: Romana Więczaszek
IZABELA MONIKA BILL – wrocławska poetka, autorka opowiadań, malarka (olej, akwarela), szkicuje ołówkiem motywy słowiańskie, aktorka w serialach paradokumentalnych (Dlaczego ja, Trudne sprawy, Detektywi w akcji, Oszukane, Zdrady, Czyja wina, Dzień, który zmienił moje życie, Na ratunek 112, Sprawiedliwi. Wydział Kryminalny, Pierwsza miłość, Lombard- życie pod zastaw) oraz w filmach fabularnych – Najlepszy w reż. Łukasza Palkowskiego, Powrót w reż. Magdaleny Łazarkiewicz, Żydowski śpiewnik wojenny w reż. Andrzeja Celińskiego.
Autorka wydała do tej pory 9 tomików: „Seksapil duszy” 2011, „Kameleony” 2012, „Sztuka jedzenia jabłek” 2013, „Podróże poezją” 2014, „Erotyki motoryzacyjne” 2015, „Przestrzenie” 2017, „Wycinki” 2018, „Boso tropię ślady snów”, „Czytane do księżyca” 2021.
Była sopranistką w chórze Canta Nobiscum. Robi sobie sesje fotograficzno-artystyczne w plenerze ze statywem, seryjne, w ruchu na czas, do których się przebiera w stylizacje magiczne, słowiańskie, leśne.
Jest prekursorką nowego nurtu w polskiej poezji współczesnej – nurtu erotyków motoryzacyjnych. Interesuje się motoryzacją, maszynami. Kocha góry, lasy, podróże, koty, opuszczone miejsca. Sama robi skład swoich tomików, projektuje okładki, wzbogaca tomiki o zdjęcia z sesji fotograficznych.
Należy do Wrocławskiego Stowarzyszenia Twórców Kultury, Towarzystwa Miłośników Wrocławia, Dolnośląskiej Grupy Literackiej NURT, Saloniku Trzech Muz we Wrocławiu, uczęszcza na zajęcia malarskie do Kamieniczki Małgosi.
Jest laureatką konkursu fotograficznego „Szklane Szlaki Wrocławia”. Została umieszczona w antologii „Poeci Polscy XXI wieku” 2015 r., jako jedna z 25. autorów polskich na świecie. Mianowana „Mistrzem Pióra Miłosnego” 2018 r. za prozę poetycką. W 2021 r. otrzymała odznaczenie „Zasłużona dla Kultury Polskiej”.
…………………..
WIERSZE WYBRANE IZABELI MONIKI BILL
Wyliczanka wilka
w szarej sierści
szare sny
w rudych włosach
ogień śpi
w oczach wilka
jeleń drży
w oku pełni
kropla krwi
sowa kradnie
myszom sny
wiatr usypia
liście drzew
białe skały
ciepła krew
srebrna rosa
wilcze kły
otwórz oczy
ogień znikł
Czerwone porzeczki
nigdy nie odrosną
tym samym zapachem popołudnia
dziecięcej zieleni
złapanej w słoik
nieuwagą motyla
nierozważnego ale romantycznego
czerwienią porzeczek
wsiąkających w jasną sukienkę
ukrochmaloną sierpniem
słońca które się chowało na werandzie
między paciorkami palców babci
piekącej jagodzianki w dziadka prodiżu
i ja taka niewinnie umalowana jagodami
przed pierwszym grzechem
we współczesnej kuchni
za parapetem lat
w piekarniku z formy z dojrzałej miłości
słodka-gorzka
ale nie tak jak czerwone porzeczki
tamtego lata
Erotyk pisany o zachodzie słońca
leżę rozrzucona wśród gwiazd
poruszam kwiaty
myślami o Tobie
na łące mruczenie wieczoru
przypomina Twój szept
zaklęty w muszli moich uszu
sierpniowe biodra kołyszą wiatr
w hamaku z chwili
między udami słońce łonem
dotyka horyzontu
rozlewa się różem rozkosz policzków
łaskotanych pierwszym lotem nocnego motyla
wśród traw Twój dotyk zaplątał się we mnie
spokojnie panie świerszczu
proszę grać dalej
to tylko ja zawieszona
na niciach babiego lata
nasycam się miłością
proszę grać dalej
a ja dalej
będę kochać
Kama i Sutra
eksperyment ich dłoni
poruszył niebo i ziemię
zafalowali jak zbudzony
pieszczotą słońca las
wolni jak ptaki
bez obietnic
ulecieli oddechem poezji
w mistyczną przestrzeń
rzeźb z Khajuraho
tu zapach uczy dotykać
kwiat lotosu otwiera kosmos
na drganie jej rzęs
kiedy jego skrzydła
oplatają jej pełnię
jej agape wznosi się do gwiazd
poszycie nieba pęka
od pioruna Boga Indry
deszcz obmywa intymną
geometrię ciał zastygłą
na wernisażu dla szukających
nirwany dusz
Młyn
poczułam zapach mąki
powabna biel wodziła
za nos lekkość bytu traw
zaprawiona zakwasem niepokoju
wiatru co gra w karty
z duchami młynarzy
w pustym młynie
wznoszą się jak w świątynia
przeorane ręce wiatraka
o modlitwę za spokój zbóż
idących na spotkanie
z kosą białego stwórcy
Most Zwierzyniecki
latarnie
mienią się
secesją
w oczach wody
miłość
pełnia rąk
spleciona złotą
obrączką mostu
usta umoczone
w kawie nocy
uzależniają się
od nadodrzańskiego
wieczoru
Motorower
ona damka
królowa miejskich dróg
szczupła w tali ramy
wąziutkie uda opon
delikatne palce szprych
profilowane pośladki siodełka
on Harley
król szos i autostrad
umięśniony piercingiem
łańcuchów ze stali
i masą dodatków z chromu
na jej widok napiął mu się
łańcuch rozrządu
drgnęła dysza rozpylająca
i główny rozpylacz
olej zwilżył trzonki zaworów
i gniazda drążków
ciśnienie otworzyło kanał
w obudowie wałka rozrządu
i zamruczał do niej tłumikiem
ona go zalotnie manetką
po siodle poklepała
wsunął jej ciepłą rurę wydechową
pod bagażnik
aż jęknął dzwonek rowerowy
tak narodził się motorower
………………………………………