I CO WY NA TO? „Akant” i M. Podborski, „Najprościej” i K. I. Słomińscy
listopad 24, 2023Wielka przyjemność mnie spotkała, gdyż po kilku lat milczenia ukazała się moja książka „Nasze cienie zatańczą” (Opole 2023). Są w niej wiersze oraz proza – powiastki psychologiczne córki AGNIESZKI PATKOWSKIEJ, łącznie z jej oryginalną twórczością malarską.
Książka się narodziła dzięki pracy redakcyjnej (również ze Słowem wstępnym) i wsparciu duchowemu URSZULI M. BENKI oraz dzięki publikacji wcześniej kilku wierszy w „AKANCIE”. Zaufaniem również obdarzyli mnie KAZIMIERZ I IRENA SŁOMIŃSCY z Bydgoszczy, gdyż wydrukowali przed decyzją o wydaniu tomu w piśmie „NAJPROŚCIEJ” dużą liczbę moich tekstów, czego się nie spodziewałam. Ogólnie mówiąc, tradycyjnym literackim sposobem, zostałam „sprawdzona”. Bardzo dziękuję.
Dziś o „Akancie”, który ukazuje się pod główną redakcją JOLANTY BAZIAK. Pismo powstaje w Bydgoszczy, posiada wersję elektroniczną i papierową.
Działem poezji zawiaduje MAREK PODBORSKI – pisarz, którego fragmenty listów do mnie (za zgodą Autora) zamieszczam:
(19.11.2023) Dobry wieczór,
to bardzo szlachetne, że ktoś (w tych czasach) potrafi docenić słowo, najsubtelniejsze narzędzie w rękach poetów i wesprzeć je w czasopiśmie z emerytury. Czy po naszych pokoleniach będą ludzie pielgrzymi odkrywcy, którzy rozumieć będą słowo, nie prymitywny komunikat, ale właśnie słowo z jego brzmieniem, konturami w przestrzeni i obrazem na tle innych obrazów, gdzie nie widzi się już liter tylko szmer wieczoru, pastele, przepływ w zapomnienie, zachwyt zapomnienia. (…)
Pracuję w redakcji poezji bez jakichkolwiek apanaży, poświęcając większość mojego wolnego czasu poza pracą zawodową, na przenikanie poezji i robię to dla słowa, bo w całym naszym wymiarze, w potoku słów, tak naprawdę szukamy tego, które było na początku. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam serdecznie. Marek S.
Październik, 2023
Dziękuję za nadesłane wiersze, które czytałem kilka razy i jest to poezja bardzo intymna, duchowa, szczera a zarazem wyważona.
Wiele w niej elementów zdradzających głębokie doświadczenia życiowe i życiową mądrość z nich wynikającą, empatię, napisana językiem bogatym i przeczutym. Jak dla mnie może jest w niej czasem nadmiar tkliwości, sentymentów, akcentów emocjonalnych, ale jest też wiele ciekawych obrazów i odniesień uniwersalnych.
Moja rola w obcowaniu z poezją nie jest łatwa, bo w nawale nadsyłanych wierszy, z których większość jest poprawna, muszę wybierać wiersze nieliczne, te wyjątkowe, o szczególnej formie lub sile wyrazu, przenikające jakąś wewnętrzną energią w słowach i poza słowami, nie ulegając tylko własnym subiektywnym przyciąganiem.
Z nadesłanego zestawu wybrałem 4 wiersze do ewentualnej publikacji; dwa z nich ON JEDYNIE SKAŁĄ i POWRÓT OJCA chcę opublikować już w listopadowym numerze Akantu, natomiast poruszający wiersz SYNKU na przełomie roku, zaś BŁOGOSŁAWIEŃSTWO w majowym numerze (ze względu na odniesienia do matki i wiosny jednocześnie). W tych wierszach odnajduję tę metafizyczną siłę przekazu i harmonię słowa, bez obciążeń i zbędnego nadmiaru.
Życzę zdrowia, weny, pozdrawiam serdecznie Marek S.
…………………………
Dziękuję PANIE MARKU, słowa to ważne dla mnie. Zachowuję w sercu i pamięci.
I jeszcze jedna sprawa istotna. Na stronie pisma widnieje taka oto prośba:
Dostęp do Akantu jest bezpłatny, lecz utrzymanie czasopisma kosztuje.
Prosimy więc tych Czytelników, którzy czują solidarność z pisarzami i chcieliby, aby czasopismo nadal się ukazywało, o dobrowolne darowizny na konto…
I CO WY NA TO? Ja zasiliłam nieco, z szacunkiem dla ludzi dbających o SŁOWO!
………….
Art. Romana Więczaszek