Maj w naszym kalendarzu – STANISŁAWA ZIOBROWSKA
maj 19, 2021MAJ – rozmowa ze Stanisławą Ziobrowską
Romana Więczaszek: W dużym, kolorowym kalendarzu Klubu Literackiego „Brzeg” na rok 2021 maj reprezentuje Stanisława Ziobrowska. Wzrok przyciąga twoje wyjątkowe nakrycie głowy i magnolia w pełni rozkwitu…
Stanisława Ziobrowska: Kwiaty magnolii podziwiamy przy naszym domu, właśnie w maju. Kapelusz jest pamiątką mojej córki, która w nagrodę za ofiarną służbę podczas powodzi wraz z innymi harcerzami ze Żłobizny pojechała na wycieczkę do Londynu. Młodzież obdarowywała się prezentami, Meksykanie wręczali kapelusze – sombrera.
R.W. Maj jest pachnący, ożywia się świat, pora na miłość, a my ciągle w niedosycie. Przeczytaj, proszę wiersz z kalendarza:
Spacerkiem przez maj
Ciągnie Wielka Niedźwiedzica
wóz po niebie,
przewertuje kartki maj
daty bliskie, ważne: 1,2, 8…
Dzień Niezapominajki, Święto Matki,
rozkwitły kasztany, są matury,
oczy zakochanych.
Przytul mnie na aksamitnej łące,
gdzie stokrotki, komunijne wianki.
Muzykę Moniuszki skropię majowym deszczem,
przytul mnie majową radością,
majową łagodnością.
R.W. W almanachu Klubu Literackiego „Brzeg” pt. Z wysokiego brzegu oprócz wierszy publikujesz utwory prozą…
S.Z. Są to wspomnienia, listy, obrazy liryczne. Wspomnienia z lat nauki znajdują się w książce Historia Szkoły Rolniczej w Żłobiźnie (2018). Niedługo ukaże się książka Tu jest mój dom. Głuszyca – wybór utworów przyjaciół Głuszycy (Opole 2021), którą wydają trzy głuszyczanki, aby ocalić pióro pamięci śp. Stanisława Michalika i Marka Juszczaka, zmarłych niedawno literatów z naszej ziemi rodzinnej.
R.W. Właśnie, jak to się stało, że dziewczyna urodzona w Głuszycy na Dolnym Śląsku znalazła się w Żłobiźnie?
S.Z. Kocham przyrodę i zwierzęta. Dzieciństwo spędziłam w dużym domu, przy ogrodzie pełnym kwiatów. Zawsze miałam szczęście do wspaniałych nauczycieli, pełnych radości ludzi. Rozpoczęłam naukę w Zespole Szkół Rolniczych w Szczawnie Zdroju. Miałam pełne piękna praktyki na Zamku Książ, w palmiarni Lubiechów, w parku zdrojowym. Bajkowe czasy! Wyjechałam, aby uczyć się w Żłobiźnie w Technikum Rolniczym. I tu zostałam, założyłam rodzinę, prowadzimy do dziś gospodarstwo ekologiczne. W miarę możliwości podróżuję po świecie.
R.W. Należysz do Stowarzyszenia Odnowy i Promocji Wsi Żłobizna-Wilijki, które prowadzi działania w wielu dziedzinach.
S.Z. Stowarzyszenie na czele z panią sołtys Joanną Janochą aktywnie działa, aby nam się łatwiej, piękniej i zdrowiej żyło. Są to rozmaite spotkania, ciekawe akcje, rozwój zainteresowań, wycieczki. Dzięki temu dowiedziałam się o Klubie Literackim i pojechałam ze swoimi wierszami pewnego dnia na spotkanie w ratuszu brzeskim. Życie potrafi zaskakiwać, szefową klubu jesteś ty – też głuszyczanka.
R.W. Miłe spotkanie po latach! Obie piszemy. Do czego dziś potrzebna jest poezja?
S.Z. Do tego, by w świecie, który osacza nas bez przerwy informacjami i obrazami, przypomnieć, że istnieją przeżycia i piękno. Należy się zatrzymać na chwilę: napisać, przeczytać, pomyśleć, co jest w życiu najważniejsze. Bez poezji świat byłby ubogi.
R.W. To prawda. Spełnieniem marzeń twórczych jest na pewno wydanie utworów drukiem…
S.Z. Mam takie skromne plany, książka autorska jest w przygotowaniu.
R.W. Oczekujemy serdecznie na pierwsze spotkanie autorskie. Dziękuję za rozmowę.
……………………….
Romana Więczaszek – Klub Literacki „Brzeg”
Artykuł ukazał się w Panoramie, 13.05.2021