SŁOWEM MALOWANE Iwony Buczyńskiej… Jo Nesbo: „Królestwo”
styczeń 22, 2021SŁOWEM MALOWANE Iwony Buczyńskiej
IWONA BUCZYŃSKA to niepoprawna optymistka i marzycielka. Szczęśliwa i spełniona mama czwórki dorosłych dzieci. Na co dzień poważna księgowa oraz skuteczna masażystka otwarta na potrzeby drugiego człowieka W wolnych chwilach początkująca poetka i pisarka. Nade wszystko zaś, wielka pasjonatka czytelnictwa, dla której literatura jest niczym tlen – niezbędna do życia…
Iwona Buczyńska – zaprasza do czytania książek.
……………………………………………………..
U Hitchcocka najpierw było trzęsienie ziemi, a potem napięcie stale rosło. I zazwyczaj tak bywało w powieściach znakomitego, norweskiego pisarza Jo Nesbo. Tym razem jednak jest nieco inaczej. „Królestwo” – najnowsza powieść Norwega rozpoczyna się bowiem powoli i nieśpiesznie. Zupełnie zwyczajnie, żeby nie powiedzieć nudnawo.
Mamy zatem małą wioskę Os, ukrytą gdzieś wysoko górach, odciętą od świata i rzeczywistości wielkiego miasta, z tak typowym dla niej pośpiechem i pogonią za pieniądzem. I mieszkańców tegoż urokliwego miejsca, żyjących według własnych reguł i schematów.
Wśród nich na plan pierwszy wysuwa się Roy Opgard – główny bohater, a zarazem narrator opowieści, wiodący samotne, spokojne i naznaczone rutyną życie mechanika samochodowego. Jego życie nabiera zdecydowanych rumieńców, gdy pewnego dnia na progu rodzinnego domu staje ukochany, młodszy brat Carl, który ostatnie lata spędził w Stanach Zjednoczonych. Z tej podróży przywozi nie tylko piękną małżonkę z egzotycznego Barbadosu i oldskulowego cadillaca, ale również głowę pełną pomysłów. Tym najważniejszym jest dość ryzykowna idea budowy ekskluzywnego hotelu. Co prawda, Carl jest pewien powodzenia inwestycji, problem w tym, że nie ma pieniędzy. Jednak i o tym pomyślał bardziej przedsiębiorczy z braci. Wystarczy przekonać mieszkańców, żeby zainwestowali w budowę, a potem to już jakoś pójdzie. Czy na pewno?
Pojawienie się Carla oznacza nie tylko przełamanie codziennej rutyny Roya, ale nade wszystko powrót do niezwykle traumatycznej przeszłości naznaczonej molestowaniem seksualnym i przemocą. A im bardziej czytelnik wchodzi w życie braci, tym więcej tajemnic się przed nim odsłania. Jedną z nich jest tyleż tragiczny, co zagadkowy wypadek samochodowy ich rodziców. A choć minęło od niego sporo lat, miejscowy stróż prawa wciąż ma poważne wątpliwości. Nie tylko zresztą z tego powodu.
Czytelnik zaś nie ma absolutnie żadnych wątpliwości co do tego, że braci Opgard łączy wyjątkowa braterska więź i miłość. Taka bez względu na względu na wszystko i za wszelką cenę. I nawet wówczas, gdy opadają wszystkie maski, a na światło dzienne wychodzi wyrachowanie i podłość Carla, jego brat nie przestaje go kochać. „Ile jesteś w stanie wybaczyć swemu bratu?” – głosi napis na okładce książki. No właśnie ile? Czy to możliwe, że absolutnie wszystko? Czy można tak kochać, tak chronić i być aż tak lojalnym?
Kiedy atmosfera staje się już tak gęsta od emocji, głęboko skrywanych sekretów i narosłych przez lata wzajemnych zależności, następuje wybuch. Wiemy, że jest nieunikniony i w zasadzie cały czas na niego czekamy. Przerażająca prawda jest jednak taka, że to czytelnik najmocniej odczuwa jego skutki. Zakończenie tej niesamowitej historii całkowicie bowiem burzy nasze postrzeganie prawdy, sprawiedliwości, lojalności, a także zbrodni i kary. A może raczej braku kary? No cóż, nie tak miało być i nie tego się spodziewaliśmy.
Co tu dużo mówić, Nesbo szokuje i po raz kolejny wodzi za nos czytelnika, pokazując przy okazji jak przewrotna potrafi być ludzka natura i jak bardzo czasem ulegamy pozorom. A przy tym w znakomity sposób opowiada historię, w której jest wszystko, czym żyje człowiek od zarania dziejów – miłość, pożądanie, zazdrość, chciwość, zdrada, zabójstwo. Długo można by wymieniać, jedno jest jednak pewne. Świat ewoluuje, ludzkie namiętności wciąż pozostają takie same. Ogromną zaletą „ Królestwa”, oprócz zaskakującej fabuły i głębokiego wejścia w ludzką psyche, jest znakomity język i doskonale skonstruowani bohaterowie. Jest to zresztą znak rozpoznawczy norweskiego pisarza. Wszak poziom wielotomowej serii jego autorstwa, z charyzmatycznym Harrym Hole, wciąż pozostaje poza zasięgiem wielu pisarzy tworzących literaturę kryminalną. I jest jedną z najchętniej czytanych przez wielbicieli tego gatunku na całym świecie.
Niestety, w ostatecznym rozrachunku, najnowsza powieść nie dorównuje wcześniejszym dokonaniom Norwega. A choć Nesbo poniżej pewnego poziomu nie schodzi to „ Królestwo” pomimo rozmachu i ambitnych zamierzeń autora, nieco rozczarowuje. Po pierwsze jest sporo dłużyzn, które momentami dość mocno spowalniają akcję. Po drugie narracja w pierwszej osobie. Formuła ta doskonale sprawdza się w konwencji domestic noir, niestety w przypadku tak rozbudowanej powieści drażni i nuży. Po trzecie zaś, wspomniane wcześniej zakończenie, tak bardzo odbiegające od oczekiwań
A zatem przeczytać „ Królestwo”, czy może sobie najnowsze dokonanie norweskiego autora darować? Otóż, drodzy czytelnicy, absolutnie przeczytać! Jo Nesbo jest bowiem klasą samą dla siebie i nawet ego słabsza powieść wciąż pozostaje powieścią dobrą. A co najważniejsze, na pewno nie pozostawi odbiorców obojętnymi.
Iwona Buczyńska – Klub Literacki „ Brzeg”. Więcej na temat książek na stronie facebook /Słowem Malowane/ Iwona Buczyńska – kontakt 660 787 745
PANORAMA POWIATU – NR 3 – 14 STYCZNIA 2021