„Przyroda i Poezja” – Marek Stajszczyk – Zbigniew Herbert – autorzy Klubu Literackiego „Brzeg, marzec 2018

marzec 8, 2018

Zbigniew Herbert mawiał: „Ja żywię się biologią, czytam o zwierzętach, o drzewach, o ptakach, o fizyce, o kwarkach (dop. cząstki elementarne)”. Z tej to myśli powstała propozycja w Klubie Literackim „Brzeg”, aby w świat przedwiosennej przyrody wprowadził nas Marek STAJSZCZYK – znany przyrodnik i historyk brzeski. W jego głowie bogata encyklopedia wiedzy! Autor posiada ponad czterdzieści publikacji i prac naukowych z ornitologii (ptaki) oraz prace botaniczne. Jest zaangażowany w edukację przyrodniczą, uczestniczy w spotkaniach i w konkursach szkolnych. Jest współautorem wielu albumów i książek, udziela wywiadów (m.in. Teleexpress, Radio Opole), pisze artykuły do prasy lokalnej i nie tylko.

Gość spotkania prezentował barwne fotografie, zapraszał na brzeskie ścieżki i poza miasto. Wędrowaliśmy po całym świecie, słuchając różnych ciekawostek. – Jak się nazywa pierwszy kwiat mrozoodporny? – Pełnik europejski, żółty, podobny do kaczeńca, wiedziałem go w okolicach Kłodzka – opowiada. – Czy wiecie, że łabędź krzykliwy to morderca? – W Brzegu została jedna kolonia gawronów, koło rozsypującego się pałacyku przy JPII.

Stajszczyk ukazywał prawdę, że żyjemy w przekształconym przez nas krajobrazie, wyjaśniał, dlaczego znikają jaskółki (zanik hodowli bydła), wróble. Stwierdził: – Czuję się źle, żyjąc w XXI w., byłbym szczęśliwy, gdybym urodził się 300 lat temu.

Przedstawił uczestnika spotkania pana Tadeusza, którego nazwał „ptakolubem” oraz „brzeskim dr Dollitle”, ponieważ ratuje od śmierci chore ptaki i nie tylko. Wśród nas była także pani Grażyna:  – Kocham piękno przyrody, czyli wszystko. Dzięki Markowi było mi dane uratować kilka ptaków: sowę, jaskółkę, jeżyka, kilka gołębi, pustułkę.

Niech spotkanie z Markiem będzie źródłem naszych refleksji oraz inspiracji. Zabrakło czasu   wobec tak interesujących opowieści na naszą poezję, ale czasami lepiej, gdy w głowie twórcy myśl się odleży i nabierze obrazu. Wrażeń mamy wiele, bo w sali wystrój był wiosenny, a my z elementami stroju żółtymi i zielonymi też wtopiliśmy się dobrze w opowieści Marka. Na koniec przeczytałam wiersz Z. Herberta – bohatera roku 2018, poeta patronuje każdemu spotkaniu:

Pudełko zwane wyobraźnią” / Z. Herbert

Zastukaj palcem w ścianę –
z dębowego klocka
wyskoczy kukułka

wywołaj drzewa
jedno i drugie
aż stanie las

zaświstaj cienko –
a pobiegnie rzeka
mocna nić
która zwiąże góry z dolinami

chrząknij znacząco –
oto miasto z jedną  wieżą
szczerbatym murem
i domkami żółtymi
jak kostki do gry

teraz zamknij oczy
spadnie śnieg
zgasi zielone płomyki drzew
wieżę czerwoną pod śniegiem
jest noc
z błyszczącym zegarem na szczycie
sowa krajobrazu

………………………………………………………

Tekst: Romana Więczaszek, Klub Literacki „Brzeg”, ZNP: 77 416 36 58 lub 506 694 440, www.klubliterackibrzeg.pl

‚Panorama”, 8.03.2018