Marian Buchowski w Brzegu – 12.10.2016
październik 24, 2016MARIANA BUCHOWSKIEGO poznaliśmy na spotkaniach literackich, które miały miejsce w Opolu, Korfantowie, w sanktuarium na Szwedzkiej Górce (wystąpił ze swoim wierszem). Kto by nie znał tego nazwiska, zwłaszcza w naszym rejonie? Pracował jako dziennikarz w miesięczniku Opole, w Trybunie Opolskiej, Kulturze, Polityce, Życiu Literackim. Jest członkiem Związku Literatów Polskich, polskim pisarzem i publicystą. Debiutował wierszem w magazynie Nadodrze.
Marian Buchowski ceniony jest za stworzenie biografii ciekawego artysty
poety, prozaika, pieśniarza: „Buty Ikara”. Biografia EDWARDA STACHURY (Iskry 2015). W ramach „Syfonu” – imprezy Stowarzyszenia Żywych Poetów (przez kilka dni odbywały się spotkania z pisarzami) wieczór autorski z Buchowskim prowadził Radosław Wiśniewski w filii Miejskiej Biblioteki Publicznej przy Pl. Zamkowym.
Ciekawi byliśmy autora Buchowskiego oraz Stachury – bliżej. Mieliśmy też swoje wspomnienia. Nasz sympatyk klubu Zbigniew Prymula opowiedział w ramach części dyskusyjnej, że znał osobiście Stachurę, ponieważ chodzili do tego samego liceum w Ciechocinku. Wiadomo było, że „ten” chłopak pisze wiersze. Uczestniczyli w różnych zajęciach, np. sportowych. Teresa Pantalewicz podzieliła się zdarzeniem rodzinnym: kuzynka pisała pracę magisterską o Stachurze. Zdała pięknie, w dodatku została… żoną swojego promotora. Stachura ich połączył. Następnie ja dodałam spostrzeżenie do jednego z wątków spotkania, że na studiach filologicznych nie mieliśmy w kanonie lektur Stachury. Ale dużo wiedzieliśmy o niepokornym twórcy i żaden rajd, ognisko nie istniały bez jego piosenek. Był dla nas ikoną, oryginalnym twórcą, kochał wolność. Bohater brzeskiego spotkania mówił: – Wiele podróżował, mawiał, że nie trzeba korzystać z Orbisu, bo piękny świat jest w zasięgu ręki. Wszystko jest poezją. Każdy jest poetą – zostały po nim te słowa.
Autor biografii rozmawiał z wieloma ludźmi, korzystał z dzienników. Dyskusja o twórczości artysty nadal trwa: czy był celebrytą, czy stosował w życiu jedynie formę autokreacji, dlaczego nie był doceniony… Dlaczego popełnił samobójstwo? Zostawił nam: powieści, opowiadanie, wiersze i piosenki. To ciekawa postać. Warto tę książkę przeczytać. Uwaga! Jest dość pojemna w stronach.
„Życie to nie teatr” – tekst i melodia Edward Stachura
Życie to jest teatr, mówisz ciągle, opowiadasz.
Maski coraz inne, coraz mylne się nakłada.
Wszystko to zabawa, wszystko to jest jedna gra
Przy otwartych i zamkniętych drzwiach.
To jest gra!
Życie to nie teatr, ja ci na to odpowiadam,
Życie to nie tylko kolorowa maskarada,
Życie tym straszniejsze i piękniejsze jest,
Wszystko przy nim blednie, blednie nawet sama śmierć!
Ty i ja – teatry to są dwa. Ty i ja!
Ty – ty prawdziwej nie uronisz łzy,
Ty najwyżej w górę wznosisz brwi.
Nawet kiedy źle ci jest, to nie jest źle,
Bo ty grasz!
Dzisiaj bankiet u artystów, ty się tam wybierasz.
Gości będzie dużo, nieprzystępna tyraliera,
Flirt i alkohole, może tańce będą też,
Drzwi otwarte zamkną potem się.
No i cześć!
Wpadnę tam na chwilę, zanim spuchnie atmosfera,
Wódki dwie wypiję, potem cicho się pozbieram,
Wyjdę na ulicę, przy fontannie zmoczę łeb,
Wyjdę na przestworza, przecudowny stworzę wiersz.
Ty i ja…
Ty – ty prawdziwej nie uronisz łzy.
Ty najwyżej w górę wznosisz brwi,
Lecz niezaraźliwy wcale jest twój śmiech,
Bo ty grasz!
Ja – cały jestem zbudowany z ran,
duszę na ramieniu wiecznie mam,
Lecz gdy śmieje się, to w krąg się śmieje świat!
Ty i ja…
…………………………………………………………………………………………..
Romana Więczaszek – Klub Literacki „Brzeg”,
www.klubliterackibrzeg.pl, Tel. 506 694 440 lub ZNP 77 416 36 58
Artykulłukazał się w Panoramie Powiatu
nr 39, 19.10.2016
.