Klub Literacki – spotkanie pt. Miłość w brzeskim ratuszu – luty 2016
luty 25, 2016Panorama (tygodnik lokalny) – nr 8 – 24.02.2016
SERCE, EMOCJE, PRZEŻYCIA – POEZJA!
W piątek 19 lutego w Sali Lustrzanej brzeskiego ratusza odbyło się spotkanie literacko-muzyczne Klubu Literackiego „Brzeg” działającego przy Związku Nauczycielstwa Polskiego/ Zarząd Oddziału w Brzegu. O spotkaniu, jego tematyce, atmosferze, przybyłych gościach i poezji – relacja Organizatorki Romany Więczaszek
Motyw lustra jest często obecny w literaturze. W dzieciństwie kochaliśmy baśnie – w zwierciadle przeglądała się zła macocha, w innej baśni do oka Kaya dostaje się odłamek lustra i zaczynają się nieszczęścia; w legendzie smok ginie od spojrzenia w lustro. Mówią, że poezja nie jest lustrzanym opisaniem-odbiciem życia. To coś więcej. To serce, emocje, przeżycia…
Sala Lustrzana ratusza. Panuje przyjemny półmrok, kinkiety oświetlają delikatnie. Schodzą się goście, radośnie się witają i … przeglądają w lustrach. Przyszli członkowie i sympatycy Klubu Literackiego „Brzeg” , członkowie ZNP i Związku Emerytów z Teresą Pantalewicz, która rozbudza pasje teatralne i niedługo zobaczymy przedstawienie. Przybyli też nowi znajomi dzięki Panoramie, która zamieściła ładnie edytowaną informację. Pani Anna powiedziała: – Żałuję, że o Klubie nie wiedziałam wcześniej. Dodała, że jest księgową, a wśród cyferek brakuje wrażliwości, więc się cieszy, że jest z nami.
Słychać muzykę. Przed występem ćwiczą wokaliści z Sekcji Muzycznej Brzeskiego Centrum Kultury po kierunkiem Stanisława Szymochy. Za chwilę będą śpiewać: Małgorzata Kalińska z Lewina Brzeskiego, uczniowie Damian Lis i Oliwia Kopecka. W trakcie spotkania wykonawcy otrzymają słodkie prezenty ufundowane przez Zarząd Związku Nauczycielstwa Polskiego, który wspomaga nasza działalność. Ludzi jest dużo, to wielka radość, że za oknem deszcz, a człowiek przychodzi do człowieka. Każdy przy drzwiach otrzymuje wesoły kotylion wykonany przez Gienię oraz serce, które przypina Czesia. Halina Kownacka (niedawno w tej sali świętowała wydanie pierwszej książki poetyckiej) dekoruje salę czerwonymi kwiatami, które sama wykonała; wręczy je na pamiątkę. Są też sentencje na sercach związane z miłością szeroko pojętą – to podarunek od Krysi.
Zaczynam spotkanie myślą Jana Pawła II; „ Człowiek nie może żyć bez miłości. Człowiek pozostaje dla siebie istotą niezrozumiałą, jego życie jest pozbawione sensu, jeśli nie objawi mu się Miłość (…)”.
Nasz Święty dodaje, że w miłości trzeba szukać żywego uczestnictwa. Prowadząc spotkanie, staram się przedstawić każdego uczestnika. Słyszymy piękne wiersze, choć czasami głos się łamie. Prezentują autorzy: Krystyna Derlatka, Benia Fedorowicz, Irena Florkowska, Genowefa Kołakowska, Halina Kownacka, Leszek Pabisiak, Teresa Pantalewicz, Staszek Przybyło, i ja.
Nowo przybyła Władzia nagle wyjęła z torebki swój wiersz i przeczytała. Brawo, ładna myśl ujęta w wersy. Może dołączy do naszej książki dla dzieci, która właśnie jest redagowana?
I najmilsze wspomnienie: w scenariuszu ujęty został występ młodzieży na początku, ponieważ śpieszyli się do domu. Ale… zasłuchali się w poezji i zostali, nawet dłużej, bo na poczęstunku, który był wzbogacony przez dary od życzliwych uczestników. Jakże nie mieli zostać dłużej, gdy ze swoim wierszem po raz pierwszy wystąpiła była pani dyrektor szkoły, do której chodzili, Maria Chlebowska. Dziś mówiła o potrzebie zapisywania tego, czego nie da się wyrazić w inny sposób. W ten sposób młodzi ludzie nadali sens wartości Słowa.
– Przyjechałam z Pisarzowic. Przeczytam wiersz poety z Karłowic Janusza Mazurkiewiecza – mówi na środku pani Daniela – wiersze sa satyryczne. Świetnie obijały nasze wady w lustrach, jak „w krzywym zwierciadle”. Potem Lucyna Ścisłowicz i Staszek Marszałek (z Oławy) mocno rozbawili nas występem kabaretowym, na podstawie tekstów Janusza Kofty.
Krystyna Ostrowska. Siedziała skromnie w ostatnim rzędzie. Minęło kilka lat od jej debiutu w naszym almanachu „Szukam obrazów wśród niepokojów”. Nie publikowała w zbiorze Klubu „To tylko przerwa w locie”, ale teraz dołączy wierszem do książki dla dzieci. Przeczytała swój nowy wiersz, witając się z nami. Jak mawiał Henryk Heine: „Pisanie jest choroba niektórych ludzi, podobnie jak perła jest cierpieniem ostrygi”.
W ten wieczór byliśmy po drugiej stronie lustra, w innym wymiarze, z dala od chaosu.
Romana Więczaszek
Zapraszamy na nasze spotkania! Najbliższe 4 marca – ratusz,
sala związkowa ZNP na I piętrze, g. 16.30. Tel. 77 416 36 58 (ZNP), kontakt@klubliterackibrzeg.pl
.