Piosenki Ireny Santor – koncert w Brzegu – październik 2015
listopad 3, 2015Gdy „pod niebem wielkich miast, swój zgubisz ślad, /osiągniesz to, co chcesz, za rok, za parę lat./ lecz gdy zdobędziesz wszystko już,/ z dalekich stron kiedyś wrócisz tu (…) – tęsknotę do kraju lat dziecinnych wyśpiewała Aneta Staniszewska. Było to na koncercie piosenek Ireny Santor w pewien jesienny wieczór w Brzeskim Centrum Kultury.
Piosenka „Tych lat nie odda nam już nikt” wykonana przez Bożenę Pakułę z Michałowic kończy się optymistycznie: „Najcichszych kilku chwil /nim ptaki zbudzi świt /i gwiazd które lecą w dół / nie weźmie nam już nikt”. Muzyczny wieczór był pełen nostalgii, bo „gdzie ten kataryniarz i dlaczego zginął złoty pierścionek na szczęście” , a zostało wspomnienie gorącej miłości w„Be same Mucho ”. Wszystko w rytm „Walca Ambaras” lub wesołego „pa, pa, ra, pa..” śpiewanego z sąsiadem o pięknych oczach. Melodie jednocześnie wprawiały w dobry nastrój, ponieważ lubimy słuchać znanych przebojów. Tym bardziej, że Santo – gwiazda polskiej estrady śpiewa piosenki oparte na dobrych tekstach znanych twórców: Janusza Kondratowicza, Jeremiego Przybory, Agnieszki Osieckiej, Jacka Cygana. Muzykę do piosenek tworzyli m.in.: Seweryn Krajewski, Stanisław Soyka, Zbigniew Wodecki, Piotr Rubik.
Mówi Stanisław Szymocha, który prowadzi Sekcję Muzyczną w BCK:
– W działaniach placówek kultury zawsze brakowało mi imprez skierowanych dla odbiorów w średnim wieku, toteż postanowiłem uzupełnić tę lukę, organizując koncerty poświęcone polskim artystom lat sześćdziesiątych, siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XX w. – naszych młodzieńczych lat. W koncercie wzięły udział wokalistki-amatorki z naszego rejonu, które musiały połączyć pracę zawodową, obowiązki rodzinne z zamiłowaniem do śpiewania: Dorota Kowalczyk, Anna Miroszewska oraz Małgorzata Kalińska, której piosenka „Nalej mi wina” była finałowa. Zdolnym wokalistkom należą się ogromne podziękowania – dodał organizator.
Wrażenia na gorąco. Sala teatralna jest pełna publiczności. Gwiazdy ubrane wieczorowo, przeważa kolor czerwony , zapewne ulubiony I. Santor, co mogliśmy widzieć, bo na dużym ekranie migały ładne zdjęcia. W ten sposób wybitna artystka, która ukończyła niedawno osiemdziesiąt lat i nagrała nową płytę, była wśród nas. Jej koleje życia przypomniał Bartosz Banasiuk, który był konferansjerem.
Przede mną siedzą dwie małe dziewczynki – zauroczone śpiewem, światłami i smugami kolorowej mgły, stwarzającej nostalgiczny nastrój. Słuchają pilnie piosenek i na pewno pod wpływem emocji uciekają pod koniec od mamy. Wdrapują się na scenę, klaszczą, chcą być bliżej gwiazd tego wieczoru. Muzyka naprawdę łączy pokolenia. A na scenie finał, miłe słowa i kwiaty od dyr. BCK Jacka Ochmańskiego oraz na bis – „Cyganeria” zaśpiewana przez Bożenę Pakułę, która dołączyła do wykonania swoją choreografię, bardzo wesołą.
Dowiedziałam się od wykonawców, że radość jaką sprawili oraz duże zainteresowanie koncertem, mobilizują do kontynuowania tego projektu. Następny pomysł to wieczór poświęcony pamięci tragicznie zmarłej piosenkarki Anny Jantar planowany na wiosnę przyszłego roku.
Romana Więczaszek