Tajemnice Łosiowa – Woj.Ośrodek Doradztwa Rolniczego (klub w plenerze)
sierpień 5, 2015„Poetycka wymowa niesamowitych legend Łosiowa w czarownym wymiarze przeszłości – tajemnic, dziwów” – to książeczka wydrukowana sposobem jako folder autorstwa Moniki Szczypior, która jest kustoszem pałacu w Łosiowie. Znajduje się tu Wojewódzki Ośrodek Doradztwa Rolniczego. Monikę nazwałam kiedyś w artykule „kobietą renesansu”, bo jest poetką, prozatorką, malarką obrazów, historykiem-kronikarzem, przyrodnikiem. Dba od lat o wystrój komnat pałacu, a gdy trzeba, bierze pędzel lub młotek i wie, jak nimi działać.
Najbardziej interesuje ją średniowiecze, skomponowała dużo nastrojowych piosenek o tej tematyce. W skansenie, który powstał na poddaszu, jest zbiór zabytkowych przedmiotów, który tego dnia wzbogaciliśmy.
Książeczka wywiera niesamowite wrażenie. Autorka wierszem opowiada dzieje i legendy, które sama odkryła i zebrała. A to zaledwie cząstka tego, co wie pani kustosz. Mamy nadzieję, że osobą Moniki i jej wiadomościami zainteresują się ludzie związani z historią, dziennikarze, naukowcy, stowarzyszenia. Warto, żeby ocalić wiadomości od zapomnienia. O niesamowitym pałacu w Łosiowie nie raz pisaliśmy w prasie lokalnej, na stronie: www.klubliterackibrzeg.pl oraz na fb.
Prawdziwe pałace mają duchy i tajemniczy skarb. W opowiadaniu „Skarby Fischersbacha”, którego bohater był bogatym oraz złym człowiekiem (i przeniósł się zaświaty bez głowy), autorka emocjonująco przekazuje nam obrazy ze swojego snu: podziemne przejścia, ciemności, lichtarz w ręku, skrzynie pełne monet i inne skarby, spotyka ducha Fischersbacha, zjawy…
Wrażenie, że chodzimy po labiryncie tajemniczych korytarzy, spowodowało na naszej wycieczce dreszczyk emocji. Na spotkanie do Łosiowa wybrali się członkowie Klubu Literackiego „Brzeg”, działającego przy Związku Nauczycielstwa Polskiego o/ Brzeg. Czuliśmy się jak bohaterowie baśni, gdy wędrowaliśmy po tajemniczych ruinach wśród drzew w parku. A drzewa niesamowite, niektóre liczą przeszło trzysta lat: magnolia, orzech czarny, lipa drobnolistna, klon polny, platan klonolistny i wiele innych. Monika zgłębiła historię dawnego majątku komandorii joannitów, którzy osiedlili się w Łosiowie w XIII w. „Szpitalnicy” mieli za zadanie zasiedlenie tych terenów. Zostało po nich wiele pamiątek: kilka kościołów w okolicy, kilka wsi, figura Jana Nepomucena, park liczący przeszło pięć hektarów. Jest tu ogromny głaz, przy którym rozstrzelano jeńców francuskich. Jednego z nich pokochała żona właściciela pałacu, którą pamiętają świadkowie, jak po wojnie przyjeżdżała do Łosiowa, nocowała w pobliżu głazu i modliła się. Pod ruinami jest zasypane i przerwane przez wykop kolejowy w XIX w. przejście do podziemi pałacu w Janowie, który przed wojną znajdował się w rękach rodziny Moll, właścicieli brzeskiej garbarni. Pod parkiem ciągną się pojoannickie przejścia podziemne. Ponoć w latach 60. chodzili po nich studenci. Gdy do jednego z przejść wjechał traktor, nagle się zapadł, zniknął. Kilka lat później podczas prac remontowych w piwnicy robotnicy przypadkowo odkryli podziemny korytarz do katakumb kościoła. Były tam alabastrowe sarkofagi.
Jedźcie po wrażenia do parku łosiowskiego, każdy pomnik przyrody ma tabliczkę, gdzie drzewo opisane jest wierszem przez M. Szczypior.
Po spacerze w sali balowej, przy słodkościach, w blasku zdobnych łososiowych ścian i świec – dobrze czuła się nasza poezja. Gospodyni wzruszyła nas folderem-pamiątką, w którym wydrukowała swój wiersz:
(…) Niechże serca, poezją się rozkoszujące,
uczucia towarzystwu okazują gorące,
by je wypełniała doznań moc wspaniała,
co otoczeniu długo będzie się udzielała.
Niech każdy chętnie magiczną strawą się częstuje,
którą twórcza prezentacja zaserwuje,
bo skoro dają, no to brać trzeba,
aby nieco sobie przychylić nieba. (…)
Część poetycką zaczęliśmy utworem z nowej książki „Perły i koronki” Ewy Skarbek, poetki z Różyny, która nie mogła być z nami. M. Szczypior pięknie śpiewała swoje kompozycje. Zajrzyjcie na YouTube, a znajdziecie się w magicznym świecie ruin, lochów, a wszystko będzie o miłości. Potem wierszem podzieli się: Irena Florkowska, Benia Fedorowicz, Krysia Derlatka, Sonia Falińska i ja. Staszek Przybyło rozśmieszał nas fraszkami, w ciszy na korytarzu powstał nawet wiersz, dedykowany gospodyni spotkania.
Jedźcie po wrażenia do pałacu i do parku łosiowskiego. Każdy pomnik przyrody ma tabliczkę, na której cechy i walory rośliny opisane są wierszem autorstwa M. Szczypior.
Romana Więczaszek
Klub Literacki “Brzeg” zaprasza do współtworzenia książki dla dzieci. Autorów prosimy do przysyłania: wierszy dla dzieci, legend, baśni.
kom. 506 694 440