O poezji dziecięcej..
lipiec 18, 2015Członkowie klubu planują wydać drukiem książkę dla najmłodszych. Zapraszamy autorów – czlonków i znajomych klubu do współtworzenia wydania.
Rozmawiamy na spotkaniach o literaturze dla dzieci.
W pożółkłej książce z r. 1983 wydanej przez Zakład Narodowy Im. Ossolińskich pt. „Antologia poezji dziecięcej” czytam wstęp prof. Jerzego Cieślikowskiego (którego pamiętam ze studiów na UW), który dokonał również wyboru tekstów. Komentarze uzupełniły prof. Przemysława Matuszewska i Gabriela Frydrychowicz. J. Cieślikowski przekazuje rys historyczny dotyczący literatury dla najmłodszych. Omawia najważniejszych autorów oraz nurty poezji dziecięcej. Wielce mądra i zajmująca lektura, uświadamia, jak duża rolę w dalszym życiu ma czytanie wierszy dzieciom lub pózniej – czytanie samodzielne utworów przez młodych odbiorców.
Ciekawe są rozważania na temat poety i dziecka. Profesor pisze:
„Człowiek pierwotny wg XVIII – wiecznego filozofa niem. Herdera, myślał jak poeta – obrazami, myślenie obrazami jest myśleniem mitycznym i ono było właściwe człowiekowi pierwotnemu, a jest i właściwe poecie i dziecku. Myślenie mityczne jest przeciwstawne myśleniu zdrowo – rozsądkowemu, które to myślenie i pogląd na świat są właściwe „dorosłości”.
Poeci zważcie na to, że artysta i dziecko, jeśli są w dużym stopniu psychicznie podobni do siebie, to ich twórczość jest ciekawsza. Oboje poszukują, odkrywają, uczuciowo pojmują zjawiska, są „egotyczni i egocentryczni”…