Tadeusz Różewicz
luty 24, 2015Tadeusz Różewicz mówił, że wiersz to nie to samo co poezja, bo „poezja w przeciwieństwie do wiersza, nie ma początku ani końca”. Cytat pochodzi z posłowia napisanego przez poetę w pokaźnym rozmiarów tomie Złotej Kolekcji Poezji Polskiej pt. „Tadeusz Różewicz. Niepokój. Wybór wierszy” (PIW 1995).
Pisanie wierszy to częste zjawisko we współczesnym świecie, ale poezja jest zjawiskiem rzadkim wg autora. Nie podoba mu się, gdy recenzenci piszą, że wiersze poety X są „pełne smaku, mądrości, głębi.To porcelana, którą zawsze mam chęć potłuc albo wyrzucić przez okno”. T. Różewicz uświadomił nam wiele prawd poetyckich. Rozmawialismy o nich na lutowym spotkaniu Klubu Literackiego „Brzeg” działającego przy Związku Nauczycielstwa Polskiego o/ Brzeg. Z folderu zrobionego na ten wieczór czytaliśmy wiersze … o wierszach. To był interesujący temat: co Różewicz sam myśli o wierszu, w ten sposób staliśmy się uczestnikami cennych warsztatów pisarskich.
Poeta nie boi się przyznać, że jest ciągle niedoskonały, że zmaga się z formą wiersza i z językiem. Mówi, że od młodzieńczych lat ciągle „ma wątpliwości, gdy stoi oko w oko z wierszem”. Nie ma poezji, gdy twórca posługuje się językiem polityki lub działacza. Co sprawia, że wiersz o miłości może być kiepski, a o „szklance wody tragiczny i głęboki”? Różewicz dokonał rewolucji w poezji, pokazał, że można zrezygnować z tradycyjnych form, w tym z interpunkcji. Jego wiersze są rozbite graficznie, przez co nabierają pięknych wartości poetyckich. Żałujemy, że T. Różewicz nie otrzymał Nobla…
Trzeba znać życiorys twórcy, żeby go dobrze rozumieć. Świetnie to zrobił Staszek Marszałek – sędziwy sympatyk klubu z Oławy, miłośnik literatury. T. Różewicz zmarł w kwietniu 2014, miał 92 lata. To jeden z największych współczesnych poetów. Dołączył do Cz. Milosza, Z. Herberta, W. Szymborskiej, którzy również niedawno nas opuścili. Gdy pod koniec spotkania, czytaliśmy swoje utwory, było w nas więcej pokory i refleksji, więcej szacunku dla Słowa.
Tadeusz Różewicz: Pragnienie
Chciałbym dziś mówić tak barwnie i jasno
by dzieci biegły do mnie jak do parku
co w słońcu stoi i światło ma w sobie
Chciałbym dziś mówić tak ciepło i prosto
by starzy ludzie czuli się potrzebni
Chciałbym tak mówić aby moje słowa
przez łzy dotarły do blasku uśmiechów
Chciałbym dziś mówić spokojnie i cicho
by ludzie mogli ze mną odpoczywać
śmiać się i płakać
i milczeć i śpiewać
Chciałbym dziś mówić gniewnie i surowo
by odnaleźli zgubione marzenia
Skrzydło co kiedyś wytrysło z ramienia
Chciałbym nie mówić
lecz czynić słowami
aby słów moich dotknęli rękami
ludzie
………………………………………………………………………………………..
Romana Więczaszek