Ksiądz Michał Olszański: książka poetycka „Mikael – rozważania o wierze” (Wrocław 2014)

styczeń 31, 2015

"Mikael. Rozważania o wierze" - okładkaKs. Michał Olszański wikariusz z brzeskiego Kościoła Miłosierdzia Bożego umieszcza na stronie internetowej kościoła nasze utwory i artykuły o działalności Klubu Literackiego „Brzeg”. Autorzy wiele dzięki temu zyskują, bo poprzez stronę mają okazję dotrzeć do większej liczby czytelników. Wpisy urozmaicone są fotografiami, znajdują się w linku: Parafia – Twóczośc parafian. Niedawno zaprosiliśmy Księdza na spotkanie autorskie, którego bohaterem będzie on sam jako…poeta. Spotkanie odbędzie się w Zamku Piastów Śląskich, o terminie powiadomimy. Ksiądz mile nas zaskoczył, ponieważ zadebiutował niezwykłą książką poetycką „Mikael – rozważania o wierze” (Franciszkańskie Wydawnictwo św. Antoniego, Wrocław 2014).

Bogactwem tomu są ciekawe wiersze oraz ilustracje, które wykonał  Karol Augustynowicz  absolwent Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu – ilustrator, grafik, projektant. Wydanie można nabyć na plebanii lub na portalach księgarskich (wystarczy wpisać tytuł).

Ks. Michał Olszański urodzony w 1979 r. we Wrocławiu jest  magistrem teologii, studiował na Papieskim Wydziale Teologicznym we Wrocławiu. Wcześniej ukończył studia na Politechnice Wrocławskiej, zdobywając tytuł magistra inżyniera budownictwa. Przed wstąpieniem do seminarium pracował jako kierownik robót. W 2010 r. został wyświęcony na kapłana.

Autor o swojej książce mówi:
– Nie jest to typowa poezja, a ja sam nie czuję się żadnym poetą – są to po prostu „rozważania od myślników”. Większość z nich powstała na modlitwie i być może ktoś dla siebie zaczerpnie z nich jakiś pożytek duchowy – dlatego zdecydowałem się te utwory wydać.

Czytając wiersze ks. Olszańskiego zaglądamy do kapłańskiego serca – pisze we wstępie o. prof. zw. dr hab. Kazimierz Lubowicki OMI i dodaje, że to szczęście, iż książka została wydana. Kapłan przebywa na co dzień z Bogiem i w ten sposób także jako poeta troszczy się o człowieka. „Teksty Księdza Michała to naprawdę kapłańska poezja, a nie tylko wiersze pisane przez księdza! On nie jest z tych, których poezja istnieje jedynie dla samej siebie. Nie ma w nim pozy poety starającego się ukryć znikomość treści we wzniosłych  formach. On jest kapłanem, a obfitość uczuć przepełniających jego kapłańskie serce przemienia jego słowa w poezję…”

……………………………………………………………………………………………………………

Wiersze z tomu „Rozważania o wierze”

Mi – ka – el

Do kogóż pójdę?

Kto wypełni moje serce niewypełnione?

Kto zorze moją ziemię stojącą odłogiem?

Kto nada sens mojej codzienności?

Do kogóż pójdę?

Kto zorganizuje przyjęcie na mój powrót?

Kto będzie przy mnie, gdy wszystko stracę?

Kto mi pokaże prawdę o sobie samym?

Do kogóż pójdę?

Kto nie złamie trzciny nadłamanej?

Kto mi szepnie? – nie bój się!

Kto do końca mnie pokocha?

Do kogóż pójdę?

Kto nie rzuci we mnie kamieniem?

Kto odda życie za mnie?

Kto mi powie, że w głębi serca jestem dobry?

Do kogóż pójdę?

Bo któż jest jak On?!

 

Egzamin z miłości

Może nawet kiedyś:

– będę miał same piątki w indeksie,

– pozbędę się złych myśli…

– osiągnę „siódmy dan” świętości,

– spełnią się moje marzenia,

– założę sobie cieplutkie gniazdeczko,

– będę mistrzem retoryki!

– wykażę się odwagą, broniąc zaciekle swoich zasad,

– zdobędę nagrody, dzięki którym będę podziwiany,

– pokonam swoich wrogów,

– udowodnię wielkie tezy!

– nie zapomnę nigdy o umyciu zębów po jedzeniu,

– wskażę światło w tunelu,

– odkryję tajemnice wszechświata,

– stworzę wspaniałe dzieła!

– zgłębię wiedzę mądrych ksiąg,

– będę autorem pięknych słów.

Ale co mi po tym, jeżeli obleję egzamin z miłości…

 

Młodzieniec

Bogaty młodzieniec odszedł zasmucony, miał bowiem:

– duży dom z widokiem na morze,

– piękny ogród z jabłonią,

– najnowszy model mercedesa,

– dobre układy,

– plany na przyszłość,

– pracowitych służących,

– przyjaciół, którzy mu schlebiali,

– rasowego kota,

– stylowe meble,

– wypracowaną opinię,

– tradycje rodzinne,

– stuletnie wino w piwnicy,

– przygotowany już obiad,

– otrzymać nagrodę za zdolności,

– odebrać nowy garnitur ze sklepu,

– srebrne naczynia w kuchni,

– dużo wspomnień,

– krawat w grochy,

– kolekcję naklejek.

Nie rozumiem, czemu nie odszedł wesoły?

autorka wpisu: Romana Więczaszek