„Spotkanie Sztuk” w Nysie – czerwiec 2014
czerwiec 30, 2014Chciałabym, aby moje wnuki chodziły do szkoły, której wychowankowie nie pozwolili wyciąć chorego kasztana przy parkanie. Dziś drzewo zdrowieje, kocha dzieci i odwzajemnia miłość cieniem. Pachnie w maju i przypomina, że niedługo ostatni dzwonek i trzeba poprawić oceny, a jesienią zaprasza kasztanami na warsztaty artystyczne. Kasztan ma małe ogrodzenie i tabliczkę, że nazywa się „Duduś”…
i opiekują się nim uczniowie z Zespołu Szkolno – Przedszkolnego. Niepublicznej Szkoły Podstawowej im. Kozarzewskiego w Nysie.
„Duduś” to mój pseudonim szkolny z lat młodości, nigdy bym nie zauważyła tego pięknego czynu, gdyby nie imię kasztana. Rozmawiałam wtedy z dyrektorką Danutą Kobyłecką oraz z plastyczką dr Uniwrsytetu Opolskiego Moniką Kamińską, która przed chwilą otworzyła wernisaż swoich obrazów w auli szkoły. Czekałyśmy koło kasztana na koncert Nyskiego Chóru Hosanna w kościele p.w. św. Dominika. Podzielę się wrażeniami, że występ przygotowano z sercem, był bardzo uroczysty. Dyrygent nawiązał do przyjaźni poezji i muzyki, a mnie jako poetce zamarzyło się w tym momencie przeczytać swój wiersz i żeby inni goście – poeci uczynili to samo. Właśnie w tej nastrojowej atmosferze. „Zbliżenie marzeń” – to hasło szkolnej imprezy.
Skąd tylu poetów i artystów w Nysie? Zostali zaproszeni na coroczną imprezę „Spotkanie Sztuk”. Szkoła w przeddzień zakończenia roku szkolnego nie wyglądała jak szkoła, a jak wielki dom kultury, na którego piętrach działo się bardzo wiele. A to za sprawą Kobyłeckiej, która w swoim życiu także jest blisko sztuki: pisze wiersze i inne formy literackie, ma zdolności plastyczne, taneczne i wokalne. Szkoła promuje rozwój talentów, więc w tym dniu gośćmi były wszystkie muzy. Spotkanie było wielopokoleniowe: młodzież w różnym wieku, rodzice, dziadkowie, a wśród zaproszonych gości – ludzie ze świata literackiego i artystycznego. Wielka to radość widzieć zapał młodych w kierunku rozwijania swoich zdolności, bo wiadomo, ile trudu trzeba włożyć w przygotowanie prezentacji, aby z uśmiechem po występie pokłonić się publiczności, dziękując za brawa.
Widzieliśmy inscenizacje baśni i innych sztuk, popisy taneczne, słuchaliśmy występów wokalnych i koncertów z Prywatnej Muzyki Rozrywkowej. Obok trwały warsztaty rękodzielnicze i były tam wykonywane cudeńka, a zaangażowani rodzice częstowali wszystkich ciastami i napojami. Czasu zabrakło Leszkowi Brągielowi – podróżnikowi i poecie, ponieważ uczniowie nie chcieli go puścić ze sceny, tyle mieli pytań! Potem wystąpił na spotkaniu autorskim z poetką Joanną Mossakowską.
Przypomniała mi się sentencja Sławomira Kuligowskiego: „Człowiek bez marzeń jest jak drzewo bez kory”. Aż strach pomyśleć, że w ogóle mogłoby nie być Dudusia i tak wspaniałej szkoły w Nysie!
Romana Więczaszek