Henryk Jerzy Musa – pozdrowienia od naszego kolegi-poety z Kaszub
marzec 29, 2014Henryk Jerzy Musa (pseud. Kot) jest członkiem naszego klubu, choć mieszka daleko od Brzegu. Był kilka razy na Opolszczyźnie na spotkaniach autorskich, ocala od zapomnienia język kaszubski i kulturę kaszubską. Będzie publikował w naszym zbiorze poezji, który jest w przygotowaniu.
Dziękujemy Henryku i pozdrawiamy.
…………………………………………………………………………
Na początek przeczytajcie biogram, potem kilka wierszy…
Henryk Jerzy Musa KOT ur. so w Sopóce, wechowuny beł w Pucku. Po skùñczeni warkowy szkołe podjął robota w Wieldzi Wsi w firmie SZKUNER. W latach 1965 – 1967 był w Pòdòficersci Warkówe Szkòłe miona Familiji Nalazków w Ėlblągú. Po zwolnieni jego môl zamieszkaniô je Gduńsk.
Wierszte pisoł „ od wiedno”, czëli sobie a muzom do szuflodé. Jego lëteracczi utworë bełe drekówuny w czadnikach pó pólskù„ Człowiek i miasto”, „ Sztandarze Młodych”, „ Integracjach”, POMERANIA – po polsku o L. Bądkowskim. Brół udzoł w różnëch konkursach letëraczcich. W 1991 w turnieju Poetyckim Jednego Wiersza POBOKI otrzimoł nadgroda szpecjalno.. W 1992 zdobeł weróznieni w konkursie Jednego Wiersza O LAUR TARNOWSCZI STARÓWCI. W 2004 brół udzał w Konkursie Poetyckim w czasà IV Ogólnopolskich I V Międzynarodowych Targów Wydawnictw Regionalnych miona Łukasza Opalińszczygo.W Koscërznie na Targach Książki Pomorskiej i Kaszubskiej dobywół wesoci place /III, I /.
Przënależi do stowôrów: Stowôra Pólszczich Ùtwórców , Świãtokrzesci Towarzëstwo Regionalny, w Leteracczim Karnie „ W cieniu Bartka”w Zagnańsku/ Kielc, je tyż w Literaczcim Karnie w Brzegu/ Opola. W Kaszëbsko – Pómórszcim Zrzeszeni od 1987 r, jak i je w Towarzëstwie Usnóżani Gardà Puckà
W 2012 roku ostół przéjaty do International Association of Polish Journalist, Writers and Artistts in Swe- den .
TŁUMACZENIE
Henryk Jerzy Musa KOT ur. w 1947 r. w Sopocie, wychował się w Pucku. Po skończeniu szkoły zawodowej podjął pracę we Władysławowie w Przedsiębiorstwie Połowów i Usług Rybackich. W
1965 rozpoczął służbę wojskową w Podoficerskiej Szkole Zawodowej im. Rodziny Nalazków w Elblągu. Po zwolnieniu z niej zamieszkał w Gdańsku.Wiersze pisał „ od zawsze”, czyli sobie a muzom do szuflady. Jego utwory drukowano w dwutygodniku „Człowiek i miasto”, Sztandarze Młodych”, Integracjach”. Brał udział w różnych konkursach poetyckich. W 1991 w turnieju Poetyckim Jednego Wiersza POBOKI otrzymał nagrodę specjalną. W 1992 zdobył wyróżnienie w konkursie Jednego Wiersza O LAUR TARNOWSKIEJ STARÓWKI. W 2004 brał udział w Konkursie Poetyckim podczas IV Ogólnopolskich i Międzynarodowych Targów Wydawnictw Regionalnych im. Łukasza Opalińskiego. W Kościerzynie na Targach Książki Pomorskiej i Kaszubskiej zdobywał wysokie miejsca / III, I / .
Jest członkiem Stowarzyszenia Autorów Polskich, Świętokrzyskiego Towarzystwa Regionalnego, działa w Grupie Literackiej w cieniu Bartka, jest członkiem Klubu Literackiego w Brzegu. Jest również człon- kiem Zrzeszenia Kaszubsko – Pomorskiego oraz członkiem Towarzystwa Upiększania Miasta Pucka.
W 2012 został przyjęty w poczet członków Międzynarodowego Stowarzyszenia Polskich Dziennikarzy, Pisarzy i Artystów z siedzibą w Szwecji / w Polsce – Katowice/.
………………………………………………………………………………………………………………….
WIERSZE – WYBÓR AUTORA:
WYJAZD
pojechałem z radością w świat
by odpocząć
by odetchnąć
by…
tam pomimo bycia różnych twarzy
mających zapach świata
byłem zawsze sam
z cieniem moim wiernym
przeczekiwałem ulewę słów
dziękowałem
odchodziłem jak zawsze samotnie
wracałem uskrzydlony bliskością
swojskością swego świata
by po chwilach uniesień
nastał znów
zwyczajny szary dzień
nawlekany na kartki kalendarzy
LATO
ciężki szczerozłoty namiot lata
dzień promieniście słoneczny
znużony w letnim upale
rozkrzyczane blaskiem słońce
w śpiewającym błękicie ptaków
dzień płomieniście słoneczny
i błękit leje się jak ogromna rzeka
słońce złoty ptak nie przeleciało jeszcze
z jednego drzewa na drugie
w bezgłośnym powiewie
znużone w letnim upale
usmażona ospałość
w dniu upranym w lazurowej wodzie
z miodem złotej melodii lata
# # #
deszcz majowy
spadł na park
zmył kurz
zmoczył ptakom skrzydła
perli się srebrzyście
na liściach i gałęziach
lśni na ławkach
wróble skaczą jak na pięciolinii
gdzieniegdzie pająk zagniewany
rozsnuwa na nowo sieci
by łowić swe przysmaki
nie siedź ciągle przy oknie
za oknem znów pada deszcz
pomyśl o nowej wiośnie
pomyśl o wyprawie na Mazury
pomyśl o rajdzie też
pomyśl o…
zakurzone drogi
zakurzony świat
wspomnienia żywe
SPACER NAD ZATOKĄ
rozkosznie czuć na twarzy wiatr i chłodne bryzgi piany
przyjemna bryza i niebo iskrzące się gwiazdami
kilka głębokich oddechów ożywczego wiatru
wśród wzburzonego morza
pod opuszczonym pułapem nieba
poprzecznych i wzdłużnych rozkołysów
zimny wiatr i chłodna wilgoć
wśród kołowrotka wacht
siwe wzburzone fale
na szarej pustyni morza
spienione bruzdy fal
morskie powietrze ma aurę świeżości