Z wierszem i kolędą – spotkanie noworoczne w klubie brzeskim
styczeń 5, 2013Spotkanie Klubu Literackiego „Brzeg”, które odbyło się w pierwszy piątek nowego roku, było bardzo uroczyste. Przewodnicząca Romana Więczaszek i Lucyna Ścisłowicz przygotowały uprzednio salę w ratuszu, aby zapanował odświętny nastrój.
Gdy przy zgaszonym świetle i migocących świecach, zabrzmiała kolęda „Wśród nocnej ciszy”, wszyscy byli wzruszeni. To już osiem lat istnienia klubu, przypomniała gospodyni wieczoru. Niektóre osoby są wierne klubowi od początku, niektóre dołączyły niedawno, ale wszystkich łączy zamiłowanie do muzyki i literatury. Szczególnie miły był przyjazd koleżanek z Oławy, które są bardzo aktywne artystycznie. Kazia Kowal niedługo wyda drukiem bajki dla dzieci, Danuta Ostrowska dzielnie rządzi Uniwersytetem Trzeciego Wieku, Janina Kott i Dorota Kopala pięknie śpiewają i udzielają się w teatrze. Kazia jest doskonałą recytatorką, pięknie przeczytała wiersz R. Więczaszek „Na pasterkę”.
Występ Mariana Kosińskiego, który przyjechał z Lewina Brzeskiego dzięki uprzejmości Stanisława Przybyły i żony Danieli, był prawdziwym noworocznym koncertem. Kolędy brzmiały nastrojowo przy dźwiękach harmonii i innych instrumentach ludowych. Kosiński jest duchownym, zajmuje się muzyką, prowadził wiele lat zespół muzyczny i chór. Jest poetą i animatorem kultury. Podziw budzi jego recytacja z pamięci, opowiastki gwarą spod Cieszyna i ciekawe wspomnienia. Z kolędami związane są teksty nieżyjącej już poetki z Cieszyna Anny Więzik, która razem z Kosińskim dużo zrobiła dla ocalenia słowa. Daniela która przeczytała kantyczkę (pieśń religijną o narodzeniu) po staropolsku. Staszek, piszący wiersze i należący do chóru, zaśpiewał starą, zapomnianą kolędę. Były też kolędy na głosy, wspólnie śpiewane, które sprawiły dużo radości.
O nastroju świątecznym opowiadał Leszek Pabisiak, który z koleżanka Anną Łazor był niedawno w Aulii Leopoldina we Wrocławiu na Koncercie Sylwestrowym. Jesteśmy szczególnie dumni, ponieważ dyrygentem koncertu był Jan Pogany – znany kompozytor, który pierwsze kroki muzyczne stawiał w Brzegu, w naszej szkole muzycznej. Wrażenia z koncertu opowiedział nam Leszek również wierszem.
Spotkanie ludzi kultury, miejmy nadzieje, zaowocuje – tak myśli Ewa Bruzi, przewodnicząca Uniwersytetu Trzeciego Wieku i kabaretu w nim działającego. Ewa marzy i stara się aktywnie o powstanie stałego i ładnego miejsca spotkań artystycznych i warsztatowych, które będzie jednoczyło ospałych na kulturę mieszkańców Brzegu, z uwzględnieniem różnych środowisk, również młodzieży. Pozostaje mieć nadzieję, że pomysł aktywnie poprą władze miasta i ludzie, którym bliska jest kultura.
WR