Zygmunt Dmochowski i Edmund Borzemski – jubileusze w ramach X Opolskiej Jesieni Literackiej
grudzień 7, 2012Jest w Opolu wspaniałe miejsce, które stało się ważne dla opolskich twórców wszelakich zdolności, zwłaszcza tych, którzy za główne narzędzie wypowiedzi uznają „pióro”. Jest to pięknie odnowiona, w nowoczesnym stylu, Miejska Biblioteka Publiczna przy ul. Minorytów. W sali konferencyjnej odbywają się liczne spotkania, gospodarze są gościnni, dbają o strawę dla ducha i ciała.
W ramach X Opolskiej Jesieni Literackiej świętowaliśmy niedawno jubileusze debiutów literackich: 60 – lecie Zygmunta Dmochowskiego i 25 –lecie Edmunda Borzemskiego.
Nad całością czuwała Małgorzata Sobolewska poetka, artystka malarka, prezes Nauczycielskiego Klubu Literackiego.
Z. Dmochowski nie mógł być obecny na spotkaniu autorskim z przyczyn zdrowotnych. W jego imieniu wyrazy uznania od marszałka woj. opolskiego Józefa Sebesty w formie listu gratulacyjnego otrzymała żona pisarza. List wręczono także E. Borzemskiemu. Podkreślone w nim zostały zasługi bohaterów wieczoru, wzbogacanie dorobku Śląska Opolskiego, zwłaszcza w czasach zachwiania hierarchii wartości. Bogaty dorobek twórczy jest nadzieją, że nie wszystko stracone w dziedzinie kultury słowa.
Z. Dmochowskiego przedstawił Harry Duda, człowiek zasłużony dla literatury kręgu opolskiego i nie tylko. Dmochowski debiutował jako poeta w 1952r. w prasie studenckiej. Recenzentem jego pierwszego tomu „Potargane anioły” był H. Duda, który zauważył niepowtarzalny styl pisarstwa, cechujący się miłością do staropolszczyzny. Autor wiele lat zajmował się rzeźbą, życie twórcze związał Kujawami, skąd pochodzi. „Człowiek jest to taka istota, która paradoksalnie osiąga wieczność, umierając” – cytował pisarza H. Duda. Czytał wiersze, które charakteryzowały twórczość pisarza.
Z. Dmochowski opublikował wiele tomików wierszy, trzy poematy oraz powieść. Więcej informacji na str. http://nobo.inet.net.pl/NKL
W 2008 r. został odznaczony przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego medalem Zasłużony dla Kultury Polskiej. Należy do Związku Literatów Polskich.
Byłem z poezją /wiersz Z. Dmochowskiego/
Byłem z poezją na Kujawach –
Jak z Panem Bogiem po kolędzie.
Gopło kipiało bielą przędzy
I podpływało do stóp pławą –
Skrzył się przybrzeżny w grzywach piach.
Nad wodą Grabek nam się kłaniał –
Obleczon w turzy żupan wierzby,
Chochlik blaszkami trzcin szeleścił,
Po fali Skierka się przechadzał –
Od Gopła wiał ku Wiśle wiatr.
W Kaczewie Łokieć nas pozdrowił,
Przy starej karczmie, na zakręcie –
Ku Płowcom szedł, by przetrwać w Pieśni!
Wzrok – poświst blasku chciwie łowił
Co na szyszaku jego grał.
Byłem z poezją na Kujawach –
Jak z Panem Bogiem po kolędzie.
Stąd kiedyś do mnie przyszło szczęście,
Tu duszę mą potargał płomień
I w żagiew zwinął – w wieczny żar.
W drugiej części wieczoru wystąpił Edmund Borzemski z Korfantowa. Spotkanie prowadziła M. Sobolewska. Borzemski historyk i poeta, ma w swoim dorobku kilkadziesiąt artykułów z dziedziny krytyki literackiej oraz historii. Popularyzuje poezję wśród młodzieży szkolnej. Jest inicjatorem konkursu recytatorskiego poezji jenieckiej w Łambinowicach, należy do Związku Literatów Polskich. Więcej informacji:http://nobo.inet.net.pl/NKL
– Mam tremę – wyznał na początku – jest to swoisty egzamin przed czytelnikami, którzy mi zaufali. Ja źle znoszę egzaminy, ale postaram się przeprowadzić państwa przez 25 lat swojego życia twórczego.
Debiut zawdzięcza prof. Stanisławowi Nicieji, obecnemu rektorowi Uniwersytetu Opolskiego, który w czasach studiów poety zachęcał do pracy twórczej. Pierwsza publikacja Borzemskiego miała miejsce w 1987 roku w almanachu WDK w Opolu „Prezentacje”. Swoje teksty drukował w znanych pismach literackich, publikował w wielu wydaniach zbiorowych, wydał wiele tomików poetyckich, jest współautorem albumu „Fotografia poezji – poezja fotografii. W rozmowie z koleżanką Małgosią wyznaczał główne motywy przewodnie pisania, czytał wiersze. Jego myślą poetycką jest: minimum wyrazów, maksimum treści. Ciepło wypowiadał się o najbliższych, bez których pomocy nie miałby osiągnięć jako osoba sprawna inaczej. Towarzyszył mu kolega Stanisław Młynarski, śpiewając piosenki przy akompaniamencie gitary.
Wiersz Edmunda z tomu „Przetrwać” ( Oficyna Konfraterni Poetów, Kraków 2011):
Przetrwać życie
Pójdę śladem
moich myśli,
posłucham
śpiewu własnej
krwi,
dzień jak pies
pobiegnie za mną.
Rzucę się
w ramiona lasu.
Być może
przetrwam życie.
Jubilaci otrzymali wyrazy uznania od znajomych, były to laudacje wierszem, kwiaty i inne miłe pamiątki. Życzymy dużo zdrowia oraz spełnienia planów twórczych.
Napisała: Romana W.