Jedlina – Zdrój w książce S. Michalika „U żródeł Charlotty”

lipiec 16, 2012

Źródła mineralne w Jedlinie – Zdroju na Dolnym Śląsku, k/ Wałbrzycha, odkryto już w XVI wieku. „Mądry kmieć” Caspar Schäl, jak napisał Stanisław Michalik (o którym garść informacji niżej), na pastwisku w kotlinie górskiej, odkrył walory wody źródlanej. Wlał ją do wydrążonego pnia drzewa, postawił obok kram z żywnością i rozpoczął handel. Od 1697 roku butelkował  nawet wodę mineralną o nazwie Sauerborn, a później Tannhauser Sonerbrunnen i sprzedawał ją w całej okolicy. Pozyskane środki finansowe pozwoliły mu na wybudowanie domu.

Rok 1723 to najważniejsza data w historii miasta i zdroju, ponieważ ziemię ze źródłem wykupił bogaty właściciel Jedlinki, generał – feldmarszałek Hans Christoph baron von Seher Thoss i rozpoczął budowę domu zdrojowego. Nadzór nad budową prowadziła jego żona, Charlotta Maximiliana hrabina von Seher Thoss. Od jej imienia wywodzi się nazwa miejscowości Bad Charlottenbrunn. Poza tym feldmarszałek wykupił dobra ziemskie koło  Nowej Rudy, tam założył pierwsze kopalnie węgla kamiennego, dlatego uchodzi za prekursora przemysłu węglowego na Dolnym Śląsku. W 1768 roku Jedlina Zdrój – Bad Charlottenbrunn stała się znanym kurortem, otrzymała prawa miejskie. W 1825 roku zamieszkał w miasteczku Carl Beinert – znany uczony, chemik, geolog, przyrodnik, zarazem przedsiębiorczy aptekarz. Dokonuje badań wód mineralnych , otrzymuje dobre wyniki, toteż pragnie uczynić z Jedliny kurort o sławie europejskiej. Nowe źródło lecznicze nazywa Elisenquelle, a od 1864 roku Teresienquelle na cześć Teresy Krister, żony nowego właściciela Jedliny.

 Carl Beinert staje się właścicielem domu zdrojowego i dokonuje przebudowy. Dba bardzo o zieleń, zakłada nowy park zw. Parkiem Południowym, który zostaje urządzony według wzorów z innych uzdrowisk niemieckich. Są tu osobliwe okazy drzew i krzewów, ciekawe platformy widokowe, drewniane altany, ozdobne rzeźby, kolorowe ławki. Park obok położonego w części zdrojowej miasta Parku Północnego, przyniosły Charlottenbrunn sławę w całej Rzeszy. Następna ważna osoba dla Jedliny – Zdroju to Carl Krister, śląski przemysłowiec, zasłużony dla Wałbrzycha, założyciel sławnej fabryki porcelany „Krzysztof” , działał na tych terenach pod koniec XIX wieku. Wraz z żoną Teresą wiele uczynił dla uzdrowisk połączonych ze sobą: Szczawno – Zdrój i Jedlina – Zdrój . Małżonkowie dokonują przebudowy Domu Zdrojowego, budują halę spacerową i salon  muzyczny (dzisiejsza „Biała Sala”), zajmują się pałacem w Jedlinie. Dzięki temu uzdrowiska goszczą sławnych ludzi z całej Europy. Był  tu też Fryderyk Wilhelm, następca tronu, późniejszy cesarz niemiecki, przyczyniając się do sławy uzdrowiska w Niemczech. O tych ciekawych dziejach, trochę zapomnianych, będzie można niedługo przeczytać w nowej książce Stanisława Michalika „U źródeł  Charlloty”.

O jej wydaniu mówi autor:  
„Określenie moja książka, to trochę za dużo powiedziane. Mój jest tekst, nad którym pracowałem solidnie, wnosząc liczne poprawki i korekty, korzystając z opinii różnych osób. Ale książka została wydana w formie albumu i wzbogacona w śliczne fotografie, w twardą okładkę, papier kredowy, miłą dla oka czcionkę. A to jest zasługa kolegów ze Stowarzyszenia i drukarni. Nie spodziewałem się takiego luksusu. Mogę śmiało powiedzieć, to jest najlepszy powojenny album o Jedlinie-Zdroju. To jest też najlepszy prezent – niespodzianka jaką mogło mi zgotować Stowarzyszenie Miłośników Jedliny – Zdroju, którego jestem członkiem”.

Uroczysta promocja albumu odbędzie się we wrześniu b.r. w Dniu Charlotty w pałacu Jedlina – Zdrój i będzie zachwycała mnóstwem atrakcji w myśl hasła „Jedlina zawsze atrakcyjna” . Pałac to również piękna budowa, która przeszła swoje dobre i złe czasy. Obecnie pięknieje, dzięki właścicielowi Radosławowi Ledzie. Do dnia dzisiejszego udało się odrestaurować kilka sal w pałacu, które można zwiedzać. Oddano do użytku hotel przy pałacu.

Cieszę się na uroczystość, lubię bywać w tych okolicach, ponieważ  związana jestem z tymi stronami emocjonalne i rodzinnie. Jestem dumna, że jako głuszyczanka, poetka zostałam zaproszona na to ważne wydarzenie przez autora książki.

Stanisław Michalik spowodował, że Głuszyca jest dalej moim domem. Razem z innymi twórcami bywam od lat na spotkaniach poetycko – muzycznych w różnych miejscach kultury i w szkołach.

Stanisław jest znawcą historii i świata przyrody regionu, jest autorem  książek: „Głuszyca dawniej i dziś” , „Historia mojego miasta” , „Niezwykłości Osówki”, „Impresje walimskie”, „Głuszycie kontemplacje – czterdzieści opowieści o Głuszycy i okolicy” (w niej ukazała się informacja o naszym klubie oraz publikacja moich wierszy).

W latach pracy zawodowej Stanisław był nauczycielem, samorządowcem, dyrektorem Centrum Kultury, redaktorem lokalnego pisma „Głos Głuszycy”, publicystą. Jako  burmistrz współorganizował powstanie niezwykłego muzeum zw. Tajemniczym Miastem „Osówka”.  W wałbrzyskim radiu Złote Przeboje prowadzi audycje o walorach turystycznych i krajoznawczych regionu wałbrzyskiego. Jest członkiem wielu organizacji i stowarzyszeń, inicjatorem różnych spotkań. Prowadzi ciekawy  blog „Tu jest mój dom”  http://tujestmojdom.blogspot.com/ , który od razu został dostrzeżony, a autor nagrodzony  II miejscem w dolnośląskim konkursie Blog Day. Niedawno S. Michalik otrzymał  I miejsca w konkursie „Region z książką, Internetem i tajemnicą w tle”.

Do zobaczenia u źródeł  Charlloty!

 

Romana Więczaszek