List do Ernesta Brylla

wrzesień 12, 2011

Żebyśmy mogli zapomnieć co trzeba
A zapamiętać to czego nie było
Żebyśmy mogli w ziemię się zagrzebać
I jak robak przeczekać pogodę niemiłą

Żebyśmy mogli potem z tej martwiny
Z ciemnej larwy w motyla nagle się wylinić…

Byłam studentką, gdy przeczytałam ten wiersz. Pochodzi z tomiku Ernesta Brylla: „Piołunie piołunowy” (1973), który lekko pożółkły leży teraz przede mną. Z obwoluty spogląda w bok młody Autor, z troską, jest lekko zmartwiony, ale ma przenikliwe oczy. Odżyły we mnie wspomnienia i ślady, które w moim dojrzewaniu do życia okazały się ważne.

Oswajałam się w tych latach z literaturą, gdyż studiowałam polonistykę. Czasami miałam potrzebę zapisywania chwil, a to prozą a to wierszem. Trudne i marne były te pierwsze kroki. Pocieszył mnie niedawno z radia Pan Bryll, mówiąc, że „młodzi tworzą głupoty, ale one są artystyczne”. No, może…


Wspominam, że czasy debiutu Brylla, lata 60. były nieciekawe dla literatury. My, młodzi czytelnicy, radziliśmy sobie z nowościami dobrze, korzystaliśmy ze swoich „bibliotek”. Udało się zakupić wspomniany tomik E. Brylla. Od razu mnie zaciekawił, bo miał zachęcający tytuł. Piołun – symbol goryczy, smutku. Roślina lecznicza i przyprawowa znana od starożytnego Egiptu. Słucha jej przewód pokarmowy, uciekają przed nią wszy i inne pasożyty. Bez niej niemożliwa są wódki: absynt i żołądkowa. Tyle korzyści, a u Brylla piołun jest w dodatku piołunowy!

Znalazłam odpowiedź. Dziś odkurzam dawne wersy: „ziewanie wielkie gębę tej ziemi rozdarło”, ziemia jest wypełniona zmęczeniem jak dynamitem, a my „bobrujemy przez te zapalne prochy”, czy „zostaniemy dalej głusi, ciemni, niemi”?

Albo: Krew w nas się zsiadła – a cośmy zrobili?
Trochę mulistej wody którą zamącili
Jakiś wiersz niedospany
I już odchodzimy
Za leccy, za ostrożni, żeby tupnąć nogą
I ślad wyszczerbić w ziemi.
Ostawić za sobą.

Wypisz, wymaluj nasze czasy i my sami – myślę po latach. Ale wtedy: ważne myśli Brylla rozchodzące się w przestrzeń, nie mówienie wprost, a mówienie o istotnych sprawach dla Polaków! Podobała mi się ta kłótnia z rzeczywistością. Poeta znalazł się na drodze, którą postrzega Adam Zagajewski mówiąc, że poezja to pojedynek miedzy samotną myślą a bogatym światem. W tamtych czasach była to konfrontacja władzy ludowej z ludźmi pracującymi. Dyskutowano o prawdomówności na łamach prasy i literatury. W takiej sytuacji ideowo-politycznej trudno było odnaleźć się wielu pisarzom. Niejasna była również polityka kulturalna, istniały konflikty.

Wiersze Brylla czytało się chętnie, bo dawały sposób na postrzeganie świata, dawały jakąś tajemną energię. Wspomniany tomik leżał w moim zasięgu i gdy miałam chwile piołunowej goryczy, poczucia braku siły – otwierałam na obojętnie jakiej stronie. Zrozumiałam, że wiersz nie powinien być opisywaniem świata, ma poruszać wrażliwość i zmieniać czytelnika. Ma leczyć…

Bryll poruszał różne sprawy: historię, rolę Polski w Europie, wytykał narodowe przywary, wyśmiewał kult postawy cierpiętniczej. Przy tym rozśmieszał, ponieważ stosował rubaszne  określenia pochodzące z dawnego języka bądź z mowy ludowej (gęba, stękanie, bełkot, ucapić, sknocić).

Minęło wiele, wiele lat. Jestem poetką (nie lubię tak o sobie mówić). W jakimś sensie E. Bryll pozostał we mnie i…dalej korzystam z jego literackiej opieki.

Podsłuchuję jego rozmowę ze Zbigniewem Kresowatym (opatrzył posłowiem mój tomik), zapisaną w książce „Między logos a mythos. Rozmowy artystyczne”, Miniatura, 2005:

Poezja jest wypowiedzią istniejącą rozumowo tylko w formie poetyckiej wypowiedzi. Nie jest to rymowanie myśli, jest to myślenie wierszem. W książce dużo ciekawych spostrzeżeń poetyckich E. Brylla, dużo o jego twórczości.


Dzięki Internetowi jestem na spotkaniu autorskim z Poetą, które odbyło się w Biurze Myśli Znalezionych, Radio ”Trójka” w kwietniu 2011. Prowadził je Marcin Zaborski. Rozmowę mogę odtwarzać, ile razy sobie życzę, chcę zapamiętać ważne zdania:

Szanuję opinie krytyków i polonistów, ale najważniejsze jest to, czy wiersz pomógł pojedynczemu człowiekowi. Znam kolegów, którzy na wieczorach autorskich zachowują się tak, jakby byli głęboko nieszczęśliwi, że muszą swoją poezję sprzedawać tłumowi. Ja uważam, że ludzie w poezji szukają swojej duszy, serca, uczucia i że poeta jest po to, by mówić ich słowami, których oni nie umieją złożyć. Jeśli coś jest moją siłą wobec odbiorców moich wierszy jest to, że ja jestem z nich.

– Naprawdę każdy piszący jest bezczelnym chamem, gdyby był normalnym facetem, to by wszedł do biblioteki i czytał te piękne rzeczy, które już napisano, a on nie! On pisze swoje!

– Myślę, że pisanie poezji, nawet jeśli wzięte w bardzo duży cudzysłów, jest elementem choroby psychicznej. Bycie „wariatem” dotyczy także czytelników. No słuchajcie, nagle facet zaczyna pisać, ja do tego rymuję, i są wariaci, którzy to przyjmują i bardzo ich to cieszy.

– Bo sztuka, poezja jest nam najmilsza, kiedy staje się niby wagarami w naszym zagonionym życiu. cóż z tego, że ludzie najbardziej cenią moje wagary?
Żeby uciekać na wagary trzeba „musieć istnieć” gdzie indziej.

– Poezja jest sprawą społeczną. Pomaga żyć człowiekowi.

P. S.
Panie Erneście! Mnie też poezja pomaga żyć. Dziękuję za wszystko, ośmielam  się wyrazić prośbę: czy napisze mi Pan dedykację w tomiku „Piołunie piołunowy” z roku 1973?

Pozdrawiam serdecznie.

Romana Więczaszek

 

WIADOMOŚCI O ŻYCIU I TWÓRCZOŚCI E. BRYLLA

Ur. 1 marca 1935 w Warszawie – poeta, pisarz, autor tekstów piosenek, dziennikarz, tłumacz i krytyk filmowy, dyplomata.

Absolwent II Liceum Ogólnokształcącego w Gdyni oraz wydziału Filologii Polskiej Uniwersytetu Warszawskiego (1957). Pierwszy tomik jego wierszy, Wigilie wariata, został wydany w 1958 r. W latach 1991-1995 Bryll był ambasadorem Rzeczypospolitej w Republice Irlandii. 1974-1978 był dyrektorem Instytutu Kultury Polskiej w Londynie. Także członek redakcji pism społeczno-kulturalnych (m.in. 1959-1960 w Współczesności). Jest członkiem Stowarzyszenia Pisarzy Polskich.

Teksty piosenek pisze od roku 1965. Jest wiele utworów wykonywanych m.in. przez zespoły: Dwa Plus Jeden, Enigmatic, Pakt, Partita, Myslovitz, Skaldowie i Waganci, oraz wokalistów: Stan Borys, Zofia i Zbigniew Framerowie, Halina Frąckowiak, Marek Grechuta, Jerzy Grunwald, Teresa Haremza, Edward Hulewicz, Leonard Jakubowski, Halina Kunicka, Bernard Ładysz, Urszula Narbut, Czesław Niemen, Daniel Olbrychski, Jerzy Połomski, Rudolf Poledniok, Krystyna Prońko, Łucja Prus, Danuta Rinn, Maryla Rodowicz, Andrzej Rybiński, Warren Schatz, Urszula Sipińska, Józef Sojka, Teresa Tutinas, Juliusz Wickiewicz, Adam Wojdak.

Wiele tekstów napisał do muzyki Katarzyny Gaertner. W roku 1968 wraz z Markiem Sartem założyli zespół Drumlersi. Sart pisał dla niego muzykę, a Bryll – teksty.
Współpracował też z takimi kompozytorami, jak m.in. Jerzy Derfel, Antoni Kopff, Włodzimierz Korcz, Janusz Kruk, Czesław Niemen, Andrzej Zieliński.

  • Góry, chmury, doliny
  • Hej, baby, baby
  • Hej, kurniawa, kolęda
  • Kolinajka
  • Kołysanka matki
  • Miłości mojej mówię do widzenia
  • Na sianie
  • Nie zmogła go kula
  • Pieśń Kronika
  • Po górach, po chmurach
  • Psalm stojących w kolejce
  • Wołaniem wołam cię
  • Peggy Brown
  • Wszystkie koty w nocy czarne
  • A te skrzydła połamane

1955-1956 dziennikarz w Po Prostu
1957-1960 w zespole Współczesności
1963-1967 kierownik literacki Teatru Telewizji
1967-1968 kierownik literacki zespołu filmowego Kamera
1969-1970 uczestniczył w programie dla pisarzy w Iowa University (International Writing Program at Iowa University, USA)
1970-1974 kierownik literacki Teatru Polskiego w Warszawie
1974-1978 dyrektor Polskiego Instytutu Kultury w Londynie
1978-1979 wykładowca na wydziale filmu Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach
1978-1983 kierownik artystyczny zespołu filmowego Silesia w Katowicach. W wyniku stanu wojennego zespół zostaje rozwiązany
1984-1985 doradca literacki zespołu filmowego Oko
1989 – wykładowca na uniwersytecie Sunny University, Albany USA. Cykl wykładów i seminariów w innych amerykańskich uniwersytetach
1991-1995 Ambasador RP w Republice Irlandii (Pierwsza Ambasada RP w stosunkach polsko-irlandzkich)
1995-1998 doradca literacki 2 programu TVP
Od 1998 do marca 2001 konsultant telewizji Wizja TV
2002 – 2003 konsultant Tele 5
2003 – 2006 konsultant Telewizja Puls – Niepokalanów.

Jest członkiem PEN Club Poland, Irish PEN Club,
SEC (Society of European Culture)
SPP, ZAIKS, ZAKR.

Otrzymał między innymi nagrody i odznaczenia:
Nagroda im. W. Broniewskiego w dziedzinie poezji, 1964
Nagroda II stopnia Ministerstwa Kultury i Sztuki, 1965
Nagroda im. Stanisława Piętaka, 1968
Nagroda II stopnia Ministerstwa Kultury i Sztuki, 1973
Nagroda Miasta Warszawy, 1973
Nagroda Narodowego Funduszu Kultury, 1989
Order Irlandzkiego Rodu Królewskiego O’Conor (The Order of the Companion of the Royal House of O’Conor), Irlandia 1995
Nagroda im. Franciszka Karpińskiego, 1998
Nominacja do Nagrody Totus, 2002
Nagroda im. Włodzimierza Pietrzaka, 2003
Medal Daniela Gabriela Richarda za krzewienie rozwoju ludowej kultury Słowacji, 2004.

Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski, 2006
Nagroda im. Cypriana Norwida w kategorii „Literatura”, 2009
Nagroda Miasta Stołecznego Warszawy, 2009