Poeci Opolszczyzny na Wigilii Słowa- prowadzenie Jacek Lubart- Krzysica
luty 11, 2010„NA CYPLU”- GAZETA BRZESKA- NR 3- 10 LUT 2010
„Kolęda bezdomnego” to tomik poetycki, wydany w styczniu 2010 r. w Krakowie przez Oficynę Konfraterni Poetów, w którym są uwiecznione wiersze opolskiego środowiska literackiego. Dobrym duchem poetyckich znaczeń jest Jacek Lubart – Krzysica, który od dwudziestu lat jest współorganizatorem z Januszem Wójcikiem – dyrektorem Departamentu Kultury Urzędu Marszałkowskiego, Najazdu Poetów na Zamek Piastów Śląskich. Tomik ów stanowi kontynuację corocznej Wigilii Słowa krakowskiej konfraterni, w tym roku miała miejsce VII Kolęda dla Bezdomnego.
Poeci opolscy, również my z Klubu Literackiego „Brzeg”, mieli wziąć udział w spotkaniu w Krakowie w styczniu. Dlaczego mieli? Po prostu pani zima uniemożliwiła wyjazd do Krakowa. Impreza w naszej dawnej stolicy jest wspaniałą akcją humanitarną, której patronują: ks. kardynał Stanisław Dziwisz, burmistrz Miasta i Gminy Niepołomice Roman Ptak, ks. dziekan Stanisław Mika. Przy zaangażowaniu sponsorów i sióstr zakonnych (Zgromadzenie Albertynek) wspomagane są wtedy potrzebnymi darami przytuliska krakowskie. W programie przewidziano prezentację wierszy w Bazylice Mariackiej oraz łamanie się opłatkiem wiersza w czasie misterium, w którym brał udział kard. Dziwisz. Uroczystość poetycko – muzyczna w Krakowie odbyła się wg programu, ale o twórcach z Opolszczyzny nie zapomniano.
Zostali zaproszeni, dzięki gospodyni przedsięwzięcia Stanisławie Borzemskiej – matki poety Edmunda Borzemskiego, na podzielenie się słowem do Miejskiej Biblioteki Publicznej w Opolu „Na Cyplu”. Wicedyrektor placówki wyraziła uznanie za dokonanie „cudu”, czyli ukazanie się kolejnego tomiku, co w obecnych czasach nie jest sprawa łatwą.
Zdradziła, że inicjator działań J. Lubart – Krzysica, właśnie obchodzi urodziny. Jubilat z tej okazji otrzymał „Sto lat” okraszone szampanem i tortem. Kolędowaniu muzyczno – poetyckiemu towarzyszył muzyk z gitarą z Tułowic Henryk Gałkowski – dyrektor Opolskiego Ekopolu i członek Niemodlińskiego Towarzystwa Regionalnego.
– Poezja jest ponad mrozy, ślizgawice i śnieg i przybywa swoją ulotnością. Nie było was, ale istnieliście w Krakowie, bo czytałem wasze wiersze. Tu w Opolu czuję się jak w domu – rzekł Krzysica. – Wielcy poeci zawsze dadzą sobie radę, a ważni są ci, którzy, będąc z boku utrzymują więź z językiem.
Każdy z poetów prezentował swój utwór przy wspólnym poetyckim stole. Panowała przy nim życzliwość, nie zabrakło pustego nakrycia dla bezdomnego, dla cierpiącego oraz dla bliskiego, który spaceruje tam, gdzie wiecznie zielona łąka.
Romana Więczaszek