Alfons Soczyński- spotkanie autorskie w Brzegu
styczeń 27, 2010
„PRZYJECHAŁ Z WROCŁAWIA”- Gazeta Brzeska- nr 3- 10 lutego 2010
Pierwszy tomik poetycki Alfonsa Soczyńskiego nosi tytuł „Od ściany do ściany”. Dlaczego?
– Tak było w moim życiu, od ściany Wołynia, przez czerwoną ścianę lat powojennych, do jeszcze innej ściany. A teraz po siedemdziesięciu obrotach, rozglądam się i patrzę na ostatnią ścianę. To jest filozofia! – rzekł pisarz na początku spotkania. Przyjechał z Wrocławia na zaproszenie Klubu Literackiego „Brzeg”, który działa przy Związku Nauczycielstwa Polskiego. Do nastrojowej Sali Lustrzanej ratusza przybyli licznie uczestnicy wieczoru.
Na całością czuwała przewodnicząca klubu Romana Więczaszek. Przywitała wszystkich miłośników słowa, w szczególności: Miłośników Lwowa i Kresów Południowo – Wschodnich i prezes Alicję Zbyryt, przedstawicieli Stowarzyszenia Żywych Poetów, zastępcę naczelnika Wydziału Promocji ze Starostwa Pow. Brzeskiego Brygidę Jakubowicz, członków sekcji emerytów ZNP z prezes Haliną Prymulą oraz młodzież z Zespołu Szkół Zawodowych nr 1 i Joannę Wójcik.
Autor nawiązał do tytułu spotkania: „Kresy. Kosmos. Filozofia. Słowo”, w prezentacji towarzyszył mu kolega literat Stanisław Jeż, który od 11 lat jest obecny na drodze twórczej Soczyńskiego, recenzując, wykonując grafikę, pomagając w publikacjach. Obydwaj należą do Salonu Literackiego „Na Głównym”, na którego spotkaniach bywają też członkowie brzeskiego klubu.Soczyński sprawował funkcję sekretarza Dolnośląskiego Oddz. Związku Literatów Polskich, ma niezwykle bogatą biografię. Pracował w wielu zawodach na Pomorzu, Mazurach, Śląsku: jako wychowawca w więzieniu, górnik, marynarz żeglugi śródlądowej, urzędnik, inspektor gospodarstw rolnych, działacz związkowy, manager zakładu produkcyjnego. Od 1971 mieszka we Wrocławiu, tu debiutował wierszami w czasopiśmie „Odra”. Publikował w wielu pismach, także polonijnych na Ukrainie, w Australii, Nowej Zelandii, Kanadzie, USA. Dotychczas wydanych zostało jego dziesięć książek: proza i poezja. Niebawem ukaże się powieść „Suazi”. Siedemdziesiąt obrotów Alfa” – tytuł nawiązuje do rocznicy urodzin autora. Co jest tematem zainteresowań A. Soczyńskiego? W posłowiu do tomiku „Wołyńskie Niezabudki” mówi: „Wołyń to dla mnie nazwa niemal magiczna, w której wyraża się wiele moich osobistych mitów, to nazwa raju, utraconej arkadii, miejsce ukorzenienia, moich narodzin i wielowiekowej tradycji mojego rodu, miejsce przecięcia się świata duchowego z materialnym, nieba z ziemią, heroicznej przeszłości ze zgrzebną teraźniejszością (…)”. Wędrując z pisarzem po stronach jego dzieł, mamy możność poznania historii, przyrody oraz dziejów rodziny pochodzącej z Kresów. „W swojej twórczości, w artystyczny i niekonwencjonalny sposób porusza trudne problemy egzystencjalne i filozoficzne, tropi zagadki przeszłości, poszukuje głębszego sensu ludzkiego życia i jego więzi z misterium kosmosu” – napisał na okładce tomiku S. Jeż, który jest także autorem świetnych limeryków. Bohater wieczoru barwnie i z humorem opowiadał o twórczości oraz pięknie czytał swoje utwory. Wysłuchał recenzji – opinii Adama Boberskiego dziennikarza Panoramy Powiatu Brzeskiego i członka klubu.Klimat „kresowy” panował od początku wieczoru, a to za sprawą programu słowno – muzycznego kabaretu Totu – Totam, działającego przy Uniwersytecie Trzeciego Wieku. Była to niespodzianka dla gości przygotowana przez aktorów z kabaretu oraz Ewę Bruzi, Dorotę Herman i jej córkę Aleksandrę. Wdzięczną publicznością i licznie zgromadzoną, byli słuchacze brzeskiego UTW. Wtórowali piosenkom, balladzie rosyjskiej .„Jarzębina czerwona” w wykonaniu Doroty Łaskarzewskiej i Elżbiety Kosińskiej – członkiń Rodziny Muzykującej z Lewina Brzeskiego. Oprawę muzyczną uzupełniła kolęda Stanisława Przybyły – solisty chóru.
– Zastanawiam się, czy o Kresach da się mówić inaczej, niż poprzez nostalgię. Czy jest możliwy powrót do Kresów ze świeżym spojrzeniem, czy możliwa jest reinterpretacja mitu o utraconym raju? – padło pytanie z sali.
Alf Soczyński stwierdził, że bywa w stronach rodzinnych zbyt krótko, nie zna realiów współczesnych, chętnie przeczyta coś inaczej napisanego. Polacy patrzą na Kresy przez okulary historii, ale wszystko jest przed nami. Brzeżanie chętnie kupowali „Krew i ogień” – książkę poświeconą 65. rocznicy ludobójstwa na Wołyniu, koniecznie z autografem pisarza. Miłym wyrazem wdzięczności za przyjazd do Brzegu był prezent od starostwa – album o przyrodzie Opolszczyzny oraz słodycze z „Odry” od ZNPDalszy ciąg spotkania odbył się przy symbolicznej kawce, a pytaniom, wrażeniom, zdjęciom nie było końca, bo Alfons Soczyński to człowiek interesujący w dodatku z poczuciem humoru, po prostu „na stare lata chwyciłem się kartki papieru” – mówił wesoło. Zapewne jest zadowolony z wizyty w Brzegu, bo członkowie klubu otrzymali podziękowanie wierszem:
Wkoło okrutna proza zimy wymiotła żywego ducha
Lecz w Klubie Literackim w Opolskim Brzegu
Poetycko i Ludno Śpiewnie i Muzycznie
Powiew uśmiechów szmery głosów wabią
Po schodach coraz wyżej do ogniska wspólnego
Rozpalanego słowem
W samym sercu wiekowego Ratusza
W jego kręgu i starsi i młodsi
Poszukiwacze piękna i sensu pośród
Świata burz i pobojowisk codzienności szarej
W cieple ogniska w odbiciach luster
Przegląda się każde Słowo
Zanim trafi albo czasem chybi
W tworzeniu świata lepszym jaśniejszym
Byśmy poprzez Słowo rozumieli lepiej
Człowieka czasem jego Kresy Filozofię siebie
Rzuconego w Kosmos
Dziękuję wszystkim obecnym za słowa
za uśmiechy za śpiew za muzykę
za uwagę
za wspólny wieczór zimowy
przy ognisku serc
w dniu 2 lutego roku 2010
Alfons Soczyński Alf
aut. artykułu: Romana W.
Klub Literacki „Brzeg” zaprasza miłośników literatury w każdy pierwszy wtorek miesiąca, sala ZNP, ratusz, Sukiennice 2, tel. 0506 694 440 , 077 416 36 58 (ZNP), kontakt@klubliterackibrzeg.pl, www.klubliterackibrzeg.pl Następne spotkanie 2 marca, godz. 18.00 – wieczór autorski z poetką opolską Renatą Blicharz.
2. Z prawej: Brygida Jakubowicz, Alfons Soczyński, Stanisław Jeż 3. Aktorzyz kabaretu Uniwersytetu Trzeciego Wieku 4. Alfons Soczyński (mówi) i Stanisław Jeż