Archiwum: grudzień, 2008

ZAPACHY DZIECIŃSTWA- Gazeta Brzeska, 17 grudnia, nr 24

grudzień 17, 2008

zima-wita-20005-002 Elżbieta mówi, że z dzieciństwa pamięta zapachy świąteczne i zmęczoną mamę.  Rano budził ją zapach świerka, przynoszonego do pokoju przez tatę. Ten zapach z prawdziwego lasu, niepowtarzalny, zwiastował dzień wyjątkowy. Im dnia przybywało, tym zapachów było coraz więcej, a przy nich mama coraz bardziej zmęczona. Nie słuchała dziecięcych opowieści, denerwowała się i przestrzegała; „Uważaj, bo we Wigilię dzieci biją”. Mała Ela starała się być grzeczna, bo przysłowie zwiastowało zły cały rok, jeśli zostałaby skarcona. Potem nadchodził  czas, gdy rodzina gromadziła się przy stole: biały opłatek, życzenia, wigilijne pyszności. Robiło się gwarno, napięcie znikało. Tylko dalej nikt nie miał ochoty porozmawiać z dzieckiem…

Czytaj całość »

Lewin Brzeski – wieczór kolęd i Klub Literacki „Brzeg”

grudzień 14, 2008

„RODZINNA ATMOSFERA, GAZETA BRZESKA NR 1, 7 STYCZNIA 2009

Gdzie to biedactwo nocą się szwęda? Skąd przyszła? Jaką misję jej dano? (tu: kolęda zagrana na harmonijce basowej). Śpiew: „Jestem kolęda, córa Beskidu a moim domem jest Równicy stok. Moją matką jest ta góra gazdów, moimi braćmi zaś kolędnicy”. – Proszę wszystkich o murmurando…(słuchacze wtórują). Dołączają się inne instrumenty – przedziwne dla współczesnych ludzi: akordeon, okaryna, piszczałki, flety. Autorowi w kolędzie Anny Więzik – poetki z Nadolzia wtóruje uczeń, który odnalazł się po 30 latach, Antoni Marek z Opola, a jego żona Joanna zapowiada z uczuciem kolejne punkty programu i ślicznie łączy ze sobą elementy scenariusza tego wieczoru.stp63230

 

 

 

 

Czytaj całość »